Świąteczna dekoracja miasta. W Rzeszowie drogo, ale z rozmachem

We wtorek rzeszowscy radni zdecydowali się zwiększyć kwotę na świąteczne oświetlenie miasta z 400 do 700 tys. zł. Decyzję poprzedziła burzliwa dyskusja, w której prym wiedli radni opozycji. Ich zdaniem tak duża kwota na wynajęcie ozdób to marnowanie publicznych pieniędzy. Sprawa podzieliła też mieszkańców Rzeszowa. O ile dekoracja podoba się większości rzeszowian, to naszym forum internetowym prawie każdy krytykuje jej cenę.

Zobacz jak będą wyglądały świąteczne dekoracje w Rzeszowie

Dlatego wczoraj sprawdziliśmy, jak sprawę rozwiązany dwa inne, porównywalne do Rzeszowa miasta. W Kielcach koszt ozdobienia ulic to 172 tys. zł plus koszty energii, jaką zużyją dekoracje. Tutaj miasto nie wynajmuje, ale kupuje elementy przybrania. Zakres jest jednak znacznie mniejszy.

- Udekorujemy tylko świeżo odremontowany Rynek, oraz główną ulicę - Sienkiewicza. Choinka i lampki będą zamontowane od 6 grudnia do 23 stycznia - tłumaczy Aldona Turek z Urzędu Miasta w Kielcach.

Jeszcze inaczej sprawę rozwiązał Białystok. Tutaj przetarg na dekorację ogłasza się raz na dwa lata. Firma która go wygrała ubierała miasto w ubiegłym roku i zrobi to także teraz. Za dwuletni kontrakt Białystok zapłaci jej 300 tys. zł.

- W koszt wliczony jest zakup, montaż, konserwacja i przechowanie ozdób. Montujemy je w rynku i na trzech-czterech głównych ulicach. Oprócz światełek to także dwie choinki - w rynku i przy lodowisku. W tym roku lampki rozbłysną 6 grudnia i będą działać do początku lutego - mówi Sebastian Ruciński z Zarządu Dróg i Inwestycji w Białymstoku.
W Rzeszowie tegoroczne oświetlenie i dekoracja ulic będzie kosztować 701 tys. zł. Obejmie wszystkie mosty, wiadukty oraz stare miasto i główne ulice. Firma z Gliwic zamontuje m.in. dwie choinki - w Rynku i przy ul. Słowackiego, a na rondzie Jana Pawła II ustawi figury aniołów. W Rzeszowie w cenę wliczone są koszty zużycia energii (ok. 60 tys. zł). W Białymstoku i Kielcach urzędnicy zapłacą rachunek za prąd osobno.