Świętowanie będzie później

Przed nimi kolejne wyzwania łącznie ze startem w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Po wygraniu rozgrywek ekstraklasy i zdobyciu kolejnego mistrzostwa Polski zawodniczki SPAR-Zamku Tarnobrzeg nie mają czasu na świętowanie. Został im jeszcze do rozegrania w tym sezonie jeden, ale za to bardzo ważny mecz.

W piątkowe popołudnie drużyna SPAR-Zamku rozegra w Berlinie rewanżowe spotkanie Ligi Mistrzyń, w którym zmierzy się z tamtejszym zespołem Eistade. Pierwszy mecz, który rozegrany został w Tarnobrzegu zakończył się wygraną ekipy z Niemiec 3:2, a zawodniczki obu drużyn wygrały po dziewięć setów. To pokazuje, że każdy wynik w rewanżowym spotkaniu jest możliwy.

- Z jak silnym zespołem zagramy to już pokazał pierwszy mecz, ale pokazał on także to, że nie jesteśmy bez szans. Oczywiście, drużyna z Berlina jest faworytem, ale my marzymy o sprawieniu miłej niespodzianki. Nasze zawodniczki są pozytywnie nastawione do tego spotkania. Atmosfera jest kapitalna, bojowa, a zdobycie mistrzostwa Polski sprawiło, że kolejny cel na ten sezon został już przez nas zrealizowany - mówi trener i menażer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.

Rewanżowe spotkanie Champions League rozegrane zostanie w piątek, a rozpocznie się o godzinie 18.30. Na mecz do Berlina wybiera się grupa tarnobrzeskich kibiców.

Podkarpacki sport na nowiny24.pl