Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętujemy co cztery lata!

Jakub Hap
Weronika Samborska: Znajomi zawsze mają problem, gdyż nie wiedzą, kiedy mają składać mi życzenia. Część robi to 28 lutego, część 1 marca. A przecież to trochę za wcześnie i trochę za późno. Dla mnie bliższy jest chyba luty - po prostu, jako miesiąc. Zawsze żartuję, że jestem dużo młodsza od innych. Teraz kończę dopiero 7 lat. Pomyślcie, jaka byłaby frajda móc świętować swoje 18. urodziny w wieku 72 lat!
Weronika Samborska: Znajomi zawsze mają problem, gdyż nie wiedzą, kiedy mają składać mi życzenia. Część robi to 28 lutego, część 1 marca. A przecież to trochę za wcześnie i trochę za późno. Dla mnie bliższy jest chyba luty - po prostu, jako miesiąc. Zawsze żartuję, że jestem dużo młodsza od innych. Teraz kończę dopiero 7 lat. Pomyślcie, jaka byłaby frajda móc świętować swoje 18. urodziny w wieku 72 lat! Archiwum prywatne
Oni przyszli na świat w roku przestępnym.

Są wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju. Tyle dni ma rok, a oni akurat musieli przyjść na świat w tym, który na przestrzeni każdych czterech lat trzykrotnie ucieka. Ktoś rzekłby, że na gorszą datę chyba nie można trafić. Bo jak to, świętować urodziny nie co roku, ale raz na cztery lata? Tymczasem większość z „wybranych”, jak sami siebie określają, są dumni z daty urodzin. Dlaczego?

- Urodziny w tym dniu mają więcej plusów, niż minusów. Ta szczególna data jest czymś, co w jakiś sposób wyróżnia. Jako osoba, która przyszła na świat właśnie 29 lutego, coś o tym wiem. Spośród moich bliskich i znajomych chyba niewielu jest takich, którzy nie pamiętaliby o moich urodzinach. Ten dzień łatwo zapada w pamięć. Zawsze dostawałem wiele życzeń, nawet zanim portale społecznościowe zaczęły przypominać o urodzinach znajomych - mówi Michał Młocek, jaślanin, który w poniedziałek rocznicę swoich urodzin będzie mógł legalnie obchodzić dopiero po raz ósmy.

Legalnie, bo podobnie jak wiele innych osób urodzonych w tym magicznym dniu, życzenia i prezenty otrzymuje każdego roku - 28 lutego i 1 marca.

- Brak urodzin? Wręcz przeciwnie - kumulacja! Gdy nie ma roku przestępnego bliscy nie pozwalają mi zapomnieć, że moje urodziny są gdzieś pomiędzy lutym a marcem. Jedni uważają, że powinnam je obchodzić 28 lutego, inni, że zdecydowanie 1 marca. W konsekwencji otrzymuję życzenia przez dwa dni - tłumaczy Klaudia Polak, która podobnie jak Sabina Czupa w tym roku zdmuchnie świeczki po raz siódmy. - Przyjmowanie życzeń w ciągu dwóch dni to tylko jeden z naszych powodów do radości. Jest ich więcej. W odróżnieniu od urodzonych w inne dni, zawsze będziemy młodsi. Nie mówiąc już o tym, że jesteśmy wyjątkowi jak igrzyska olimpijskie - dodaje z uśmiechem rówieśniczka Klaudii i Sabiny, Weronika Samborska.

Z kolei Jarosław Winiarski, osiem lat starszy od dziewcząt, cztery od Michała, wymienia jeszcze jeden atut przywitania świata w dniu 29 lutego. - Jeśli nie miałbym ochoty organizować imprezy urodzinowej, mam świetną wymówkę. Urodziny? Przecież takiej daty w kalendarzu nie ma! - żartuje jaślanin.

Kochani „wybrani”, przedstawieni tu, ale i wszyscy inni, życzymy Wam wszystkiego najlepszego!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24