Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świńska sprawa

DOROTA MĘKARSKA
Sąsiedzi uważają, że w gospodarstwie Adama G. hodowla odbywa się w okropnych warunkach
Sąsiedzi uważają, że w gospodarstwie Adama G. hodowla odbywa się w okropnych warunkach ARCHIWUM
MARKOWCE. Sąsiedzi Adama G., hodowcy trzody chlewnej już rok temu złożyli na niego skargę do Urzędu Gminy Sanok. Przypuszczają, że gnojowica zanieczyszcza ich ujęcia wody.

Jako, że sprawa nie leży w kompetencji gminy skierowano ją do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Sanoku.
- Nasza wieś jest naprawdę śliczna - podkreśla mieszkanka Markowiec. - Ale wystarczy wysiąść z autobusu i można paść trupem z powodu fetoru. Wypada po wsi w masce p. gaz chodzić.
- Ten człowiek chyba nie zdaje sobie sprawy z obiegu wody w przyrodzie. Nie wie, że podtruwa nie tylko nas, ale również swoją rodzinę. To jest kompletny brak świadomości ekologicznej - dodaje kobieta.
Adam G. raz twierdzi, że zbiera gnojowicę do "dziury" w ziemi, a stamtąd wywozi ją na swoje pole, położone co najmniej pół kilometra od studni sąsiadów. Drugi raz zaś mówi, że posiada wybetonowane szambo o wymiarach 4 metry na 5, które regularnie opróżnia.
- Szambo to on może ma, ale odprowadza do niego ścieki komunalne - wyjaśnia Stanisław K. - Ale gnojowicę gromadzi w dołkach i do tego nieprzykrytych.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego przeprowadził kontrolę w gospodarstwie Adama G. w grudniu ub.r. Wyszło na jaw, że główny budynek gospodarczy w którym hodowane są świnie jest wzniesiony bez pozwolenia budowlanego. Ponadto do tego celu gospodarz wykorzystuje wiaty postawione także nielegalnie. Zostało więc wszczęte postępowanie administracyjne. Adam G. został zobowiązany, by do 15 lipca b.r. przedłożyć wymagane dokumenty. Jeżeli tego nie zrobi PINB może nakazać rozbiórkę.
Sąsiadów wnoszących skargą taki obrót sprawy nie zadowolił. Mieli nadzieję, że nakaz rozbiorki zostanie wydany natychmiastowo. Wnieśli więc zażalenie do Podkarpackiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie.
Zwracali się również do Sanepidu i służb weterynaryjnych. Zaalarmowali też Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - On w takim małym budynku hoduje nawet 80 świń. Hodowla odbywa w okropnych warunkach. Trudno mi ją nawet określić słowami. Aż dziw bierze, że każdy umywa od tego ręce - zżyma się sąsiad.
- Niech się sąsiedzi nie martwią. Mam hodowlę już ostatni rok, bo to się w ogóle nie opłaca. Świnie jutro wywożę i sprzedaję - wyjaśnia Adam G..- Ale jakby się polepszyło, to będę hodował i tysiąc świń i nikt mi nie zabroni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24