Hutnicy mają zagwarantowane zatrudnienie na dwa kolejne miesiące.
Huta ponad dwa lata temu ogłosiła upadłość, ale wciąż pracuje. Syndyk co jakiś czas przedłuża umowy pracownikom - w zależności od aktualnej sytuacji firmy i poziomu zamówień. Są podpisywane na kilka miesięcy.
Na wielokrotne przedłużanie umów czasowych pozwoliła uchwalona w lipcu 2009 roku ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego. Z tej właśnie możliwości korzysta syndyk.
W maju pracownikom skończyły się trzymiesięczne umowy.
- Sytuacja firmy pozwoliła mi na podpisanie kolejnych - mówi syndyk Marek Leszczak.
Tym razem umowy są krótsze niż ostatnie - tylko na dwa miesiące. I nie dla wszystkich. Syndyk zredukował zatrudnienie o ok. 40-45 osób. - Ale ponad dwa tysiące nadal zachowuje pracę - podkreśla Leszczak.
Dodaje, ze niewielkie zmniejszenie zatrudnienia wynika z analizy potrzeb firmy. - Nie było zwolnień wśród hutników - mówi Leszczak. - Pracę straciły osoby głównie na stanowiskach pomocniczych. Nastąpiła także zmiana na stanowiskach dwóch dyrektorów.
Zamówienia pozwalają na wykorzystanie linii produkcji automatycznej. - Niższe od naszych oczekiwań są zamówienia na szkło ręczne. Mimo to nie decydujemy się na wygaszanie wanny, bo jej ponowne uruchomienie wiązałoby się z dużymi kosztami - mówi syndyk.
Problemem jest nie tyle brak zleceń, co wahania kursów walut. Mocna pozycja złotówki bardzo odbija się na sytuacji tak dużego eksportera jak huta.
- Niekorzystne dla nas kursy mogą powodować miesięczny spadek wartości sprzedaży nawet do miliona złotych. Tego nie unikniemy, bo huta bez eksportu nie może istnieć, wycofanie się z rynków zagranicznych nie wchodzi w grę. Trzeba jednak czuwać nad opłacalnością kontraktów - mówi Leszczak. - Walczymy też o korzystne zamówienia, przygotowaliśmy nowe wzory wyrobów.
Po dwóch miesiącach syndyk będzie ponownie analizował zatrudnienie i proponował kolejne umowy.
Podkreśla jednak, że produkcja na pewno będzie utrzymana. - Chcę maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje "ustawa antykryzysowa". Rozmawiałem już ze przedstawicielami załogi na temat tego, co dalej - mówi.
Dla hutników zachowanie miejsc pracy jest ważne, ale nie ukrywają, że trudno jest się pogodzić z niskimi zarobkami. Tym bardziej, że w lecie szczególnie dotkliwie odczuwane są trudne warunki pracy przy hutniczych piecach.
- Rozumiem to, ale jako syndyk nie mogą sobie pozwolić na podnoszenie wynagrodzeń - tłumaczy się Leszczak. - Planuję wypłacenie dla wszystkich jednorazowej kwoty "na wakacje" z funduszu socjalnego. Dodaje, że z dochodów produkcji na bieżąco płaci wszystkie koszty związane z postępowaniem upadłościowym.
Trwa wycena majątku huty przed sprzedażą - zajmie ona jeszcze, co najmniej kilka miesięcy. Syndyk planuje szukanie inwestora na początku przyszłego roku. Szybciej - w lipcu bądź sierpniu - mają być sprzedawane udziały w spółkach należących do KHS - Krosglassie i Hucie Szkła w Jaśle. Za kilka tygodni będzie też trzecia próba sprzedaży majątku "starej huty" przy ul. Grodzkiej.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]