Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System ważenia ciężarówek w Rzeszowie. Na razie to straszak za 7 mln zł

Bartosz Gubernat
Bartosz Frydrych
Na podstawie danych zebranych przez system ważenia ciężarówek, nie ukarano ani jednego kierowcy. Powód? Dane zbiera MZD w Rzeszowie, który nie ma możliwości karania kierowców.

System zbudowany w Rzeszowie polega na kontroli nacisku osi samochodów na asfalt. Odpowiadają za to czujniki zatopione pod asfaltem, a test odbywa się w czasie jazdy. Za każdą wagą, w odległości ok. 60 metrów zamontowane są tablice, na których informacja o ewentualnym przeładowaniu auta jest wyświetlana kierującemu. Cel? Zmuszenie kierowcy do zmiany trasy. W przeciwnym razie urzędnicy zapowiadali surowe karanie za przejazd przez Rzeszów przeładowanymi ciężarówkami, niszczącymi drogi.

Kontrolują, ale nie bez kar

Mimo to, na podstawie danych zebranych przez system od września, do tej pory nie ukarano ani jednego kierowcy. Powód? Dane zbiera Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie, który nie ma możliwości karania kierowców, ale nie przekazuje ich powołanej do tego Inspekcji Transportu Drogowego. Dlaczego? – Sprzęt działa, ale daliśmy kierowcom czas na przyzwyczajenie się do jego obecności. W przyszłym tygodniu Inspekcja Transportu Drogowego dostanie od nas dostęp do danych o ważonych autach i będzie mogła zacząć karać za wykroczenia – mówi Piotr Magdoń, dyrektor MZD w Rzeszowie. Zapewnia, że sprzęt zamontowany w mieście to światowa czołówka w tej dziedzinie.

ITD: to nie takie proste

Łukasz Tur, Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego odpowiada jednak, że dane to za mało. - Ten system nie ma atestów umożliwiających karanie kierowców na podstawie jego wskazań. Zatem dostęp do danych niczego nam nie daje. Miasto musi przygotować miejsce, w którym będziemy mogli prowadzić własne kontrole, potwierdzające wskazania jego wag – mówi Ł. Tur.

ITD ma swoje, atestowane wagi. Jeśli miasto przygotuje plac, na którym będzie można je rozkładać, inspektorzy wyłowią na podstawie wskazań miejskiego systemu przeważone auta i po dodatkowym ważeniu będą mogli ich ukarać. Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa zapewnia jednak, że taki plac powstanie.

– System ważenia po wszystkich testach na dobrą sprawę uruchomiliśmy dopiero w grudniu.
Daliśmy sobie jednak czas do końca marca na obserwacje zachowań kierowców i zbieranie danych. Po co? Bo do tej pory nie mieliśmy informacji, jakimi trasami jeździ najwięcej przeładowanych ciężarówek. Mając w ręku dane, będziemy mogli określić, gdzie najlepiej zbudować taki plac dla ITD, aby na dodatkowa kontrolę nie trzeba było jechać przez całe miasto – mówi Maciej Chłodnicki.

Dodaje, że w przygotowaniu są już także nowe przepisy, które ułatwią egzekwowanie prawa. – Na dziś kontrolę wagi można prowadzić tylko stacjonarnie. Po zmianach w ustawie będzie to można robić także w ruchu, a nasz sprzęt jest do tego odpowiedni – mówi rzecznik prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24