Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szachy. Paweł Sowiński z Humnisk nie ma sobie równych w Polsce, należy do najlepszych zawodników w Europie

Sebastian Czech
Archiwum rodzinne
Paweł Sowiński z Humnisk ma potencjał, aby zrobić międzynarodową karierę w “królewskiej grze”.

Dobra zabawa szybko przeobraziła się w pasję. Ta z kolei momentalnie odkryła talent. Zdolności zaś wznieciły zapał i entuzjazm. Wytworzona fascynacją pozytywna energia wywołała natomiast eksplozję sukcesów. Uruchomiła prawdziwą ich lawinę, i to na skalę międzynarodową. Zaangażowanie najbliższej rodziny uchyliło furtkę do kariery. Wydarzenia następowały błyskawicznie, w ciągu dwóch, trzech lat. A że ekspresowe i spektakularne postępy dotyczą 9-letniego dziecka, to historia intryguje wyjątkowo.

Konkretnie temat odnosi się do Pawła Sowińskiego spod brzozowskich Humnisk. Szachowego mistrza Polski, czołowego zawodnika szkolnych indywidualnych mistrzostw Europy, uczestnika mistrzostw świata. Skutecznie rywalizującego ze starszymi od siebie. I to o rok, czy dwa, co w tak młodym wieku stanowi ewenement wielkiego kalibru.

Wychowawca mistrzów

Czy to wszystko przepowiada Pawłowi przyszłość profesjonalnego szachisty?

- Wielkie osiągnięcia wymagają spełnienia paru podstawowych warunków: indywidualnej inicjatywy i uporu, odpowiedniego nauczyciela oraz uczestnictwa w mocno obsadzonych, prestiżowych turniejach. Poziom przeciwników jest wyjątkowo ważny, wręcz kluczowy. Z takiej właśnie rywalizacji czerpie się wiedzę, doskonali umiejętności, eliminuje własne błędy, potknięcia - mówi Aleksander Kachur, obecny trener Pawła.

Przy osobie ukraińskiego szkoleniowca należałoby się na chwilę zatrzymać, ponieważ to postać znamienita w środowisku szachowym. Posiadająca renomę zarówno w Polsce, jak i w Europie oraz świecie. Wychowankami tego międzynarodowego mistrza są między innymi: Dariusz Świercz (mistrz świata do lat 20), Alicja Śliwicka (mistrzyni Europy do lat 10) oraz Kacper Drozdowski (mistrz Polski do lat 18).

- Przez około dwa tygodnie oceniałem partie Pawła. To jednak nie wystarczyło, musiałem z nim porozmawiać, poznać jego nastawienie do szachów. Wyciągnąć odpowiednie wnioski z jego wypowiedzi i spojrzenia na tę dyscyplinę. I właśnie rozmowa okazała się przełomowa - podkreśla trener Aleksander Kachur.

Lekcja od cioci

A wszystko zaczęło się, kiedy Pawełek miał 5 lat. Chodziło wówczas o urozmaicenie dziecku czasu, czymś go zainteresować.

- Pamiętam, że ciocia rozłożyła szachownicę i zaprezentowała, w jaki sposób poruszają się figury po odpowiednich polach. Szybko mnie to wciągnęło, zasady gry momentalnie łapałem i gra w szachy zaczęła mi sprawiać prawdziwą frajdę - wspomina Pawełek.

Jako 6-letnie dziecko zaczął brać udział w zawodach. W 2017 roku Pawełek rywalizował w 34 turniejach rozgrywanych w Brzozowie i na Śląsku. Później mierzył się między innymi z szachistami o 2 lata starszymi, zdobywając w roku bieżącym mistrzostwo Polski U-10. Zwyciężył w 8 partiach, a zremisował tylko jedną.

W związku z sukcesami krajowymi Pawełka wytypowano do wyjazdu na indywidualne mistrzostwa świata juniorów w hiszpańskim Santiago de Compostela końcem 2018 roku. Tam zmagał się z najlepszymi w kategorii U-8.

- Spisywał się dobrze, a za przeciwników miał między innymi Rosjanina, Amerykanina, Hindusa, Chińczyka, rywali z najwyższej półki. Jedna wygrana więcej i byłby w dziesiątce. Jednak w ogólnym rozrachunku jego postawę na światowym czempionacie należy ocenić pozytywnie - stwierdza Kazimierz Kozubal, pierwszy trener Pawła.

Trzy złote medale

- Na mistrzostwach świata najtrudniej grało mi się z Rosjaninem. Jeśli chodzi o cały turniej, to na początku szło mi całkiem, całkiem, ale z czasem pojedynki okazywały się coraz cięższe. W końcowych partiach szykowały się remisy, lecz chciałem koniecznie wygrać i zaryzykowałem. Niestety, nie wyszło i przegrałem - dopowiada Paweł.

Dodajmy jeszcze, że w 2018 roku Paweł zdobył trzy złote medale w mistrzostwach Polski w kategorii U-8 w szachach klasycznych, szybkich i błyskawicznych. Do osiągnięć należy zaliczyć też 5. miejsce w szkolnych, indywidualnych mistrzostwach Europy w starszej kategorii U-9. W tym roku zdobył tytuły mistrza Polski we wspomnianej już kategorii U-10 oraz U-9.

Przed Pawłem, jego trenerem i rodziną kolejne wyzwania. W tym roku odbędą się mistrzostwa Europy w Bratysławie, mistrzostwa świata w Chinach oraz uczniowskie mistrzostwa świata w Tunezji. W przynajmniej dwóch z tych turniejów szachista z Humnisk chciałby wystartować.

- Jako rodzic mam nadzieję, że talent i osiągnięcia Pawełka dostrzegą ewentualni sponsorzy. Otrzymujemy oczywiście pomoc z różnych instytucji, za którą dziękujemy, ale gdyby pojawił się ktoś chętny do bardziej ścisłej współpracy, bylibyśmy wdzięczni. Nie robimy nic na siłę, chcemy po prostu zapewnić synowi właściwy rozwój w dziedzinie, do której ma naturalne predyspozycje. Syn reprezentuje nasz kraj na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej w najważniejszych imprezach, dlatego jest w stanie się zrewanżować za wsparcie dość solidną reklamą - podkreśla Łukasz Sowiński, ojciec Pawła.

ZOBACZ TEŻ: Prezes KS Developres Rzeszów, Rafał Mardoń: W klubie będą zmiany, ale budżet będzie na tym samym poziomie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24