Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowska Szafiarenka, czyli second hand w stylu butiku

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
K.Kapica
- Zawsze uwielbiałam chodzić po takich sklepach, ale przeszkadzał mi zapach, wygląd i słaba jakość ubrań. Dlatego sama postanowiłam otworzyć second hand w stylu butiku - opowiada Agata Tobiasz, założycielka Szafiarenki.

Rzeszowianka swój pierwszy biznes, czyli mały sklep tuż obok C.H. Europa II otworzyła w grudniu. Nazwa Szafiarenka miała nawiązywać do szafiarek, czyli autorek blogów o modzie i ciuchach. W sprawach finansowych pomógł jej narzeczony Mateusz. Wcześniej sklep istniał na os. Drabinianka, ale z braku klientów przeniósł się do ścisłego centrum. To był strzał w dziesiątkę, bo mały punkt w krótkim czasie zaczęło odwiedzać coraz więcej pań.- Niektóre po wejściu były zaskoczone, że w środku są również rzeczy używane. Tłumaczyłam, że wszystkie ubrania to tzw. kategoria cream, czyli bez znamion noszenia, z nowych kolekcji i dużo lepszej jakości niż te kupowane na kilogramy w dyskontach - przyznaje Agata Tobiasz, z wykształcenia dziennikarka.I tanie i dobrej jakościDużo ładniej niż popularny szmatekst wygląda też sam butik. Wszystkie ubrania wiszą na wieszakach, mają metki i rozmieszczone są według rodzaju. Obok przymierzalni stoi sofa, stolik z prasą kobiecą, a z fototapety zalotnie patrzy ikona stylu, Marylin Monroe. Całości dopełniają delikatne ozdoby. Towar właścicielka sprowadza zza granicy, głównie z Anglii. Dzięki temu za grosze można kupić tam markowe ciuchy i dodatki z końcówek kolekcji, a czasem wyłowić prawdziwą perełkę, czyli znaleźć ciuch warty kilkaset złotych i zapłacić za niego kilkadziesiąt. Wszystkie ubrania sprzedawane są tu w pojedynczych sztukach. To daje kupującej gwarancję, że jej stylizacja będzie naprawdę jedyna i wyjątkowa.Prawie pobiły się o ciuchA to docenia mnóstwo pań. Sklep może pochwalić się już swoimi stałymi klientkami, które dostają karty rabatowe. Właścicielka organizuje też stałe akcje, np. wtorkowe wyprzedaże, podczas których ubrania można kupić 30 proc taniej.- Dostawy zawsze mamy w środy i to wtedy przychodzi najwięcej pań. Ale najlepsze sztuki wystawiamy w witrynie już we wtorek wieczorem. Zdarzało się, że panie, które wtedy akurat przechodziły obok sklepu i widziały nowy towar, dzwoniły rano i prosiły, żeby zarezerwować im sukienkę lub bluzkę - uśmiecha się 25-latka.Zdarzały się nawet kłótnie o ciuch, który wpadł w oko dwóm paniom jednocześnie. Jaki jest sekret udanego biznesu w działce second-hand?- Trzeba mieć po prostu oko do tych ubrań, wybierać te najlepsze, a przede wszystkim nawiązać kontakt z dobrymi hurtownikami. Najtrudniejsze to znaleźć takiego, który sprzeda nam towar dobrej jakości i w dobrej cenie - przyznaje Agata Tobiasz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rzeszowska Szafiarenka, czyli second hand w stylu butiku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto