Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na prąd z żyta i kukurydzy w Pustkowie Osiedlu

Sławomir Oskarbski
Biogazownia w Koczale kosztowała 14 mln zł. Władze gminy Dębica nie zamierzały wydawać takich pieniędzy z samorządowej kasy, ale pojawiła się szansa, że ciężar ten weźmie na swoje barki prywatny inwestor.
Biogazownia w Koczale kosztowała 14 mln zł. Władze gminy Dębica nie zamierzały wydawać takich pieniędzy z samorządowej kasy, ale pojawiła się szansa, że ciężar ten weźmie na swoje barki prywatny inwestor. Fot. Sławomir Oskarbski
Bloki koło fabryki tworzyw sztucznych mogłyby być ogrzewane ciepłem z kukurydzy czy żyta. Rolnicy mieliby pracę i gwarancję zbytu na plony swoich pól. Stanie się tak, jeśli wybudowana zostanie biogazownia.

Nadzieję na inwestycję w Pustkowie-Osiedlu są spore, bo gmina znalazła się w gronie wytypowanych przez ministerialnych urzędników na lokalizację biogazowni. Jest też inwestor, który zająłby się budową obiektu. Powstałby on na terenach miejscowych zakładów tworzyw sztucznych.

Zadaniem gminy - hektary upraw

- Na razie nie znamy szczegółów przedsięwzięcia. Czekamy na jakieś sygnały. Wiem, że zadaniem gminy byłoby znalezienie 350 hektarów upraw roślin wykorzystywanych w biogazowni. Z tym nie będzie problemów, bo w gminie wiele pól stoi odłogiem - mówi Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica.

Energia i ciepło

W biogazowni wykorzystywane byłyby stare odmiany żyta czy kukurydzy. Poddawane byłyby fermentacji. W procesie tym wytwarzana byłaby energia elektryczna i ciepło. Ze zbytem prądu nie byłoby problemu, bo firmy energetyczne mają obowiązek część energii dostarczać ze źródeł odnawialnych.

Ciepło z biogazowni mogłoby zostać wykorzystane np. do ogrzania sąsiadującego z fabryką blokowiska. Odpadem poprodukcyjnym biogazowni byłaby przefermentowana mieszanina. Rolnicy mogliby ją wykorzystywać do nawożenia pól.

Koszty są wysokie

Władze gminy już od pewnego czasu rozważały budowę biogazowni. Wójt Rokosz i jego zastępca Jan Warzecha odwiedzili nawet gminę Koczała w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie wiosną otwarto biogazownię wykorzystującą do produkcji energii gnojowicę.

Do wybudowania podobnej u siebie naszych samorządowców zniechęcały koszty. Obiekt w Koczale kosztował 14 mln zł, a dofinansowanie wyniosło tylko 2,5 mln zł. Wójt Rokosz gotów byłby zainwestować gminne pieniądze, gdyby można byłoby się starać o wsparcie w granicach 75-80 proc. kosztów inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24