Szczepić, czy nie?

Maluchy, od urodzenia chronione są przed atakami chorobotwórczych bakterii, czy wirusów. A to dzięki szczepieniom, które aplikuje się już od okresu noworodkowego. O tym, na co i kiedy powinny być szczepione, decyduje lekarz pediatra.

O obowiązkowych, bezpłatnych szczepieniach matki doskonale wiedzą. Wpisane są one bowiem w książeczkę zdrowia dziecka i systematycznie wzbogacane o nowe, profilaktyczne pozycje. Oprócz m.in. świnki, różyczki, WZW B, krztuśca, czy błonicy, maluchy chronione są przed chorobotwórczą bakterią tzw. "HIB".

- Istnieje także cała grupa szczepień tzw. zalecanych. Aplikując je dzieciakom mam na względzie zagrożenia, na jakie mogą być one narażone - twierdzi lek. med. Marta Kusz, specjalista chorób dziecięcych z rzeszowskiego Centrum Medycznego "Promedica".

Maluchy o słabej odporności na wszelkie infekcje z pewnością będą musiały zaszczepić się przeciwko grypie.

- Decyzja o tego rodzaju profilaktyce jest inna dla każdego z małych pacjentów. Bo też i każde dziecko niejednakowo reaguje na chorobotwórcze zagrożenia. Trudno tu o uogólnienia. Są szczepionki, które według mnie powinny być częściej zalecane, niż to ma miejsce - twierdzi doktor Kusz.

W tej grupie jest szczepionka przeciwko rotawirusowi. Nie bez konkretnego powodu. Ataki tego wirusa powodują ciężkie biegunki u maluchów. Leczenie zaś, przeważnie związane jest z koniecznością hospitalizacji.

Równie ciężki przebieg, z groźnymi w skutkach powikłaniami, może mieć ospa wietrzna. Toteż profilaktyka ze strzykawką w roli głównej, w przypadku obu tych schorzeń szczególnie jest zalecana.

Co z tą sepsą?

Sepsa nie jest chorobą, a reakcją organizmu na zakażenia.

Szczepionki przeciwko niej nie ma, bo też wywołuje ją szereg czynników, m.in. bakterie, wirusy, grzyby, czy pasożyty. Wśród bakterii, które błyskawicznie i skutecznie mogą spustoszyć organizm malucha jest tzw. "HiB".

Już od tego roku szczepionka przeciwko tej bakterii wchodzi do obowiązkowego kalendarza. Profilaktyką szczepienną objęte zostaną dzieci do dwóch lat.

- Większość dzieciaków, szczególnie w okresie żłobkowym i przedszkolnym, najbardziej narażona jest na choroby, których winowajcą są te właśnie bakterie. A, że odnotowujemy coraz więcej zachorowań, szczepienie ochronne jest wskazane - twierdzi rzeszowski pediatra.

- W profilaktyce zabezpieczającej m.in. przed posocznicą (sepsą) jest szczepionka przeciwko pneumokokom.

Kolejną ze znanych i rozpoznanych bakterii, powodujących m.in. sepsę i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, jest meningokok.

- W tym przypadku szczepienia ochronne zalecam jedynie wtedy, gdy dzieciak może znaleźć się w miejscach szczególnej aktywności tej bakterii. A region podkarpacki do nich nie należy - zapewnia dr Marta Kusz.