Szczęśliwa dwunastka

Z 200 nowych etatów w Lasach Państwowych decyzją dyrektora generalnego, dwanaście przypadło na Podkarpacie. O pracę mogli się ubiegać absolwenci techników leśnych i wydziałów leśnych uczelni, którzy odbyli już staż zawodowy. - W konkursie brano pod uwagę średnią ocen z dyplomu i z pracy dyplomowej, treść listu motywacyjnego, osiągnięcia, stopnie z języków obcych, znajomość programów komputerowych. Każdy z uczestników rozwiązywał trudny test ze znajomości szczegółowych zagadnień leśnictwa - mówi Lidia Bilik-Foryś, naczelnik Wydziału Organizacji i Kadr RDLP w Krośnie Tadeusz Ogonowski z Przemyśla, który właśnie rozpoczął pracą w nadleśnictwie Radymno, rozwiązał test bezbłędnie i zdobył najwięcej punktów spośród 70 kandydatów. Absolwent Wydziału Leśnego AR w Krakowie, skończył też Szkołę Podchorążych Rezerwy przy Wyższej Szkole Wojsk Lądowych we Wrocławiu i odbył praktykę dowódczą w Polsko-Ukraińskim Batalionie Sił Pokojowych. Umiejętności językowe doskonalił podczas półrocznego pobytu za granicą. - Cieszę, że mam pracę. Leśnikiem był mój ojciec, brat pracuje w nadleśnictwie Krasiczyn, będę więc kontynuował rodzinną tradycję - mówi Tadeusz Ogonowski. - Już od pierwszego dnia mam sporo zajęć. Na razie zajmuję się aktualizacją danych w komputerze, ale raczej nie spędzę całego czasu za biurkiem, bo każdego leśnika ciągnie do lasu. Młodzi leśnicy trafili też do nadleśnictw: Krasiczyn, Dynów, Lesko, Kolbuszowa, Kańczuga, Lubaczów, Bircza, Komańcza, Tuszyma, Sieniawa i Narol, jako pracownicy terenowi i biurowi. -Mimo że w Lasach Państwowych trwa restrukturyzacja, że likwidowane są kolejne etaty, uważamy, że najlepsi absolwenci szkół leśnych powinni znaleźć zatrudnienie. Zatrudnienie młodych, doskonale przygotowanych ludzi, leży w interesie naszej firmy, przeciwdziałamy w ten sposób powstawaniu luki pokoleniowej w zatrudnieniu - mówi Jan Kraczek, dyrektor RDLP w Krośnie.