MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwy trener Dariusz Marzec po wywalczeniu awansu. Chwali swoich współpracowników i zapowiada transfery!

Kuba Zegarliński
14.07.2020 mielec stal mielec vs chrobry glogow 1:0 i liga nz dariusz marzec trener stal milec fot krzysztof kapica
14.07.2020 mielec stal mielec vs chrobry glogow 1:0 i liga nz dariusz marzec trener stal milec fot krzysztof kapica K_kapica_afk
PGE Stal Mielec pokonała Zagłębie Sosnowiec 3:0 i mogła świętować awans do ekstraklasy. Szczęśliwy był również architekt sukcesu, czyli trener Dariusz Marzec. W udzielonej na gorąco po przyjeździe do Mielca wypowiedzi dziękował swoim asystentom i wszystkim, którzy do końca wierzyli w zespół.

Na ten dzień kibice mieleckiej drużyny musieli czekać aż 24 lata. Ich sny i marzenia spełniła drużyna trenera Dariusza Marca, pokonując w piątek Zagłębie Sosnowiec, pieczętując tym samym awans do PKO BP Ekstraklasy.

- Pogratulować trzeba zespołowi i mojemu sztabowi - przyznał skromnie Dariusz Marzec. - Bardzo chciałbym podziękować moim współpracownikom: Bogusławowi Wyparło, Januszowi Świeradowi, Dawidowi Musiałowi oraz Damianowi Skibie. Dzięki tym ludziom jest ten awans. Ja owszem też jakiś tam wkład mam, natomiast my tworzymy zespół i gratulacje należy kierować do wszystkich - podkreślił.

Należy jednak obiektywnie przyznać, że trener Marzec nie miał łatwego zadania. Po przerwie spowodowanej pandemią do dyspozycji miał tak naprawdę 13-14 zawodników gotowych walczyć na najwyższym poziomie w Fortuna 1 Lidze. Dla tego teraz, gdy ten awans jest już zapewniony, zaczyna myśleć o na pewno potrzebnych wzmocnieniach.

- Nawet przed chwilą rozmawialiśmy, że był to majstersztyk. W tak niewielkiej grupie udało nam się osiągnąć ten sukces. Musimy tutaj zaznaczyć, że omijały nas kontuzje, byliśmy dobrze przygotowani, zawodnicy byli zdrowi i temu też to wszystko zawdzięczamy.

- Rozmawialiśmy z prezesem Bartłomiejem Jaskotem i mówię: co by się stało gdyby u nas, tak jak w innych klubach, trafiły się nam 3-4 kontuzje. Mielibyśmy pewnie duży problem. Przetrwaliśmy jednak, ale na przyszłość na pewno musimy się zabezpieczyć i zbudować szerszą kadrę - zaznaczył trener mieleckiego zespołu.

Dariusz Marzec łatwo jednak nie miał nie tylko ze względu na wąską kadrę, ale również ograniczone zaufanie ze strony części kibiców i mediów. Trenerowi wypominano, że ma nikłe doświadczenie, jeśli chodzi o samodzielną pracę. Wcześniej przecież przez lata pracował jako asystent, czy trener młodzieży.

Legia Warszawa została mistrzem Polski w sezonie 2020/21. Piłkarze Czesława Michniewicza osiągnęli cel trzy kolejki przed końcem sezonu. Oczywiście na ich grę największy wpływ miało przygotowanie i codzienne szlifowanie umiejętności. Jednak piłkarzom lepiej się trenuje, gdy prywatne sprawy są poukładane, a w domu mogą liczyć na wsparcie. Zobacz partnerki legionistów, które dopingowały ich w drodze do mistrzostwa Polski.Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu!

To one wspierały piłkarzy Legii Warszawa w drodze do mistrzo...

- Ja do nikogo nie mam żalu, każdy ma prawo do swojej opinii - odpowiada trener Marzec. - Wiem, że kibic oczekuje, płaci za bilety, ale też nie zawsze zdaje sobie sprawę, jaką pracę wykonuje się na co dzień. Natomiast tak jak powiedziałem już wcześniej:wynik, który osiągnęliśmy, obronił nas wszystkich.

- Mogę tych wątpiących tylko pozdrowić i życzyć im na przyszłość więcej wiary - zakończył ten wątek szkoleniowiec PGE Stali Mielec.

PGE Stal Mielec z dorobkiem 64 punktów w 33 meczach zapewniła już sobie bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. W przyszłą sobotę drużynę czeka jeszcze ostatni mecz w Fortuna 1 Lidze - u siebie podejmą Chojniczankę Chojnice.

ZOBACZ TAKŻE - Sylwia Matuszczyk, nowa piłkarka ręczna Eurobudu JKS-u: Przenosiny do Jarosławia mogą mi pomóc [STADION]

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24