Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornista Czuwaju Przemyśl znów grał z „kangurami”

Łukasz Pado
Mateusz Kroczek dostał się na stałe do składu Sydney Uniwersity HC. Z Czuwaju Przemyśl jednak nie zamierza rezygnować
Mateusz Kroczek dostał się na stałe do składu Sydney Uniwersity HC. Z Czuwaju Przemyśl jednak nie zamierza rezygnować Łukasz Solski
Mateusz Kroczek niemal na pewno wystąpi w tegorocznym turnieju Super Globe, czyli klubowych mistrzostwach świata w Katarze.

W Super Globe spotykają się najlepsze drużyny piłki ręcznej z wszystkich kontynetów. W 2015 roku zagrały tam m.in. FC Barcelona i Fűchse Berlin. Był tam też zawodnik Czuwaju, który reprezentował barwy australijskiego Sydney Uniwersity HC, rzucił bramkę m.in. słynnej Barcelonie (w jej bramce stoi jeden z najlepszych bramkarzy na świecie - Vargas).

Wszystko wskazuje na to, że Kroczka nie zabraknie na kolejnych mistrzostwach. Prowadzona m.in. przez Polaka Adama Molendę drużyna z Sydney to dominator w rozgrywkach australijskiego handballa i główny kandydat do gry w Super Globe z Australii.

W okresie świąteczno-noworocznym Kroczek znów miał okazję pograć z „kangurami”, którzy przyjechali tym razem do Europy na kilkudniowe tournée po Niemczech i Francji. - Zespół z Sydney cały rok przygotowuje się na turniej Super Globe, to europejskie tournée było właśnie jednym z etapów tych przygotowań - mówi Mateusz. Zapytany, czy pojedzie w tym roku do Kataru, odpowiada: „Jeśli nic złego się nie stanie, to tak. W meczach w Niemczech i Francji wchodziłem w podstawowym składzie. W pierwszym meczu rzuciłem 6 bramek, w dwóch kolejnych - po 7. Czuję się coraz lepiej w tym zespole, zgrywam się z chłopakami, bardzo dobrze mi się z nimi gra. Spokojnie, na stałe do Australii się nie wybieram, ewentualnie tylko na wakacje”.

Nachwalić Mateusza nie może się trener Molenda. - To wspaniały chłopak i wspaniały piłkarz ręczny. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było go z nami na kolejnym Super Globe - mówi Polak mieszkający w Australii. - Aż się dziwię, że ten chłopak nie gra w ekstraklasie. Liczę, że kluby się w końcu na nim poznają.

Kroczek świetnie radzi sobie nie tylko w ekipie z Sydney. Rok 2015 zakończył na czele klasyfikacji strzelców grupy B I ligi (z 96 bramkami na koncie).

- Skarb mieć takiego gracza w zespole. Pewnie gdyby nie studia i inne interesy dawno poszedłby wyżej. A tak... cieszymy się, że gra u nas - mówi trener Czuwaju Przemysław Korobczak.

Ostatni rok to nie tylko sukcesy sportowe młodego przemyślanina. Latem został on magistrem wychowania fizycznego na Uniwersytecie Rzeszowskim, a w październiku wziął za żonę śliczną Kasię.- W tym czasie wraz z kolegami założyliśmy klub Open Fit - chwali się Kroczek. - Firma się rozkręca, a ja cieszę się, że działam w sporcie, tym, co lubię najbardziej. Z grą w klubie się to nie kłóci, bo w obu jest aktywność fizyczna, więc bardziej pomaga, niż szkodzi.

Czy Kroczek myśli o grze w ekstraklasie? - Chciałbym pójść wyżej, rozwijać się, bo nie można stanąć w miejscu, ale nic na siłę - mówi. - Kiedyś miałem oferty, ale wtedy wolałem skończyć studia. Jak będzie, zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24