Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef Merido: Co kupisz w aptece, może trafić na konto w internecie

Alina Bosak [email protected]
Fot. Dariusz Danek
Fot. Dariusz Danek
Rozmowa z Rafałem Szczygłem, prezesem firmy MERIDO w Rzeszowie, która dostarcza oprogramowanie dla aptek, przychodni i szpitali.

- Firma Merido powstała 15 lat temu. Początkowo, oferując oprogramowanie głównie dla aptek. Jak wielu klientów ma dziś?

- Na Podkarpaciu obsługujemy kilkaset aptek. Mamy klientów także na Lubelszczyźnie i Mazowszu. W tej chwili naszymi klientami są apteki, przychodnie, szpitale, ogólnie mówiąc: służba zdrowia.

- Czy na tym rynku panuje duża konkurencja?

- Konkurencja oczywiście istnieje i dobrze, bo dzięki temu każdy dba o jakość usług i stale udoskonala ofertę. Jest kilka programów dla farmacji i medycyny, ale oprogramowanie Kamsoftu ma największy udział na polskim rynku i obsługuje również oprogramowanie dla Narodowego Funduszu Zdrowia. Większość aptek w Polsce korzysta z tego właśnie. Istnieją oczywiście mniejsze firmy, które działają na lokalnym rynku.

Tu pisaliśmy: Ile kosztuje promowanie biznesu w internecie

- Oprogramowanie, zwłaszcza dla aptek trzeba regularnie aktualizować, chociażby z powodu regularnie zmienianej listy leków refundowanych.

- Oprogramowanie jest aktualizowane na bieżąco, zarówno w aptekach, jak i u klientów medycznych. Najbliższa zmiana list leków refundowanych, limitów i cen urzędowych jest zapowiedziana na 15 września. Rząd już przekazał listy do konsultacji. Po ich ogłoszeniu mamy z reguły kilka dni na aktualizację oprogramowania. To ma być zrobione tak, by ani właściciel apteki, ani klient nie odczuli z tego powodu żadnych niedogodności.

- To chyba trudne - w krótkim terminie zaktualizować oprogramowanie u wszystkich klientów? Merido zatrudnia przecież 20 osób, a klientów jest kilkuset.

- Nasi serwisanci potrzebują na zaktualizowanie oprogramowania 2-3 dni. Ale bywały takie zmiany, że musieliśmy to zrobić w ciągu kilku godzin. Zdarzyło się, że o 14.00 opublikowano w Internecie rozporządzenia ministra, które zaczynało obowiązywać od następnego dnia.

- I zdążyliście?

-Tak. Ale wszyscy pracowali do późnych godzin nocnych. Wcześniej musieliśmy zadzwonić klientów, bo wtedy nie wszyscy mieli łączność internetową. Teraz ta komunikacja jest sprawniejsza.

- Dziś aptekarz może sam pobrać aktualizację listy leków refundowanych przez Internet?

- Nie jest to do końca takie proste. Często oprócz samej bazy leków, trzeba jeszcze zaktualizować jakąś część oprogramowania. Mogą się pojawić jakieś dodatkowe problemy, więc wiedza fachowa jest potrzebna. Aptekarz po wizycie serwisanta ma tak przygotowane oprogramowanie, by o godzinie „zero” nacisnąć jeden klawisz i wtedy następuje automatyczna aktualizacja.

- Pacjentów na pewno zainteresuje informacja, że dzięki oprogramowaniu można zapisywać się przez Internet na wizytę do lekarza. Ile przychodni w regionie oferuje taką możliwość?

- Część placówek medycznych, które korzystają z naszego oprogramowania oferuje taką możliwość. Nie jest to jeszcze powszechnie dostępne, ale rozwój Internetu postępuje tak szybko, że coraz więcej spraw załatwiamy bez wychodzenia z domu. Umawianie się do lekarza tą drogą też będzie coraz popularniejsze.

- To by ludzi mogło uszczęśliwić - możliwość umówienia się do jakiejś obleganej, przyszpitalnej przychodni bez stania w kolejkach od świtu.

- Z naszego oprogramowania korzysta np. przychodnia przy ul. Warzywnej w Rzeszowie, ale nie zdecydowano się tam na instalację modułu umożliwiającego rejestrację internetową. Tam, gdzie są długie kolejki, interwencja człowieka bywa bowiem potrzebna - prościej jest zapisać osobę na wizytę i zadzwonić do niej z przypomnieniem o terminie. Natomiast tam, gdzie nie ma kolejek, a lekarz przyjmuje pacjentów na bieżąco, rejestracja online świetnie się sprawdza. Chętnie z niej korzystają prywatne placówki.

- Co jeszcze nowego oferuje pacjentom nowoczesne oprogramowanie w służbie zdrowia?

- Bardzo przydatnym dla pacjentów rozwiązaniem jest tzw. OSOZ - Ogólnopolski System Ochrony Zdrowia. Jego autorem jest Kamsof. W tej chwili ok. 6 tys. z 13 tys. aptek w Polsce jest wpiętych do tego systemu. A z jego funkcjonowania korzyści czerpią i farmaceuci, i pacjenci.

- Jak to działa?

- Pacjent przychodząc do apteki może otrzymać kartę pacjenta. Jeśli już ją posiada i zarejestruje się w systemie OSOZ, będzie mógł na bieżąco śledzić w Internecie, jakie leki kupował. Wystarczy, że przy każdych zakupach w aptece poda farmaceucie swoją kartę pacjenta, a ten podsunie ją pod czytnik. Konto zdrowotne to świetne ułatwienie. Jeśli ktoś ma dziecko z alergią, często chodzi do lekarza i to niejednego.

Może mieć więc problem z przypomnieniem sobie, co podawano maluchowi np. 2 lata wstecz. Na swoim koncie możemy obserwować przebieg leczenia, zobaczyć, co lekarz przepisał nam 5 lat temu. To może być wykorzystane do naszej wiadomości, ale łatwiej jest też wtedy konsultować dalsze leczenie z lekarzem.

- Jeszcze w żadnej rzeszowskiej aptece nie proponowano mi skorzystania z takiego konta.

- Na Podkarpaciu większość aptek przez nas obsługiwanych jest wpięta do systemu OSOZ. Może nie informują każdego pacjenta o możliwości rejestracji w takim systemie, ale i one korzystają z możliwości takiego serwisu. System utrudnia bowiem wyłudzanie leków.

- W jaki sposób?

- Zdarzało się podrabianie recept np. poprzez kserowanie. W momencie, kiedy skanowany jest kod kreskowy recepty, informacja o nim leci na tzw. centralny serwer OSOZ. Dzięki temu, jeśli ktoś już na taką skserowaną receptę wykupił gdzieś leki, farmaceuta od razu otrzymuje ostrzeżenie, że została ona już zrealizowana. To niejedyny plus OSOZ. System pozwala błyskawicznie przekazać wszystkim aptekom ważny komunikat. Np. informacja NFZ, że „Uwaga! Skradziono pulę recept o takim i takim numerze” w ciągu kilku minut wyświetlana jest na ekranie aptecznego komputera.

- Skoro można tak szybko wszystko sprawdzić, to, dlaczego za niektórymi lekami trzeba chodzić od apteki do apteki i trudno usłyszeć podpowiedź, w jakiej innej medykament mogę znaleźć?

- W aptekach należących do jednej sieci, takie kierowanie pacjentów jest praktykowane. Pacjentowi znów może pomóc natomiast wspomniany OSOZ. Tam można sprawdzić, w której aptece znajduje się poszukiwany przez nas lek.

- Kartę OSOZ można dostać jedynie w aptece?

- Można ją też zamówić przez Internet, wypełniając odpowiedni formularz na stronie www.osoz.pl. Otrzymamy ją listownie za darmo. Jeśli podamy ją aptekarzowi, każda informacja o zakupionym przez nas leku trafi na nasze internetowe konto. Co więcej, do systemu włączanych jest także coraz więcej placówek medycznych. Dzięki temu na internetowe konto pacjenta będą mogły trafić także wyniki badań. Oczywiście, jeśli pacjent wyrazi na to zgodę.

- Czy te dane są dobrze chronione?

- System jest odpowiednio zabezpieczony. Spełnia także warunki Ustawy o ochronie danych osobowych. W tym systemie nazwisko pacjenta nie jest powiązane z jego listą leków czy wynikami badań. W systemie Jan Kowalski istnieje jako ciąg liczb i cyfr.

- Czy takie systemy funkcjonują na całym świecie?

- Nigdzie na świecie nie ma tak dobrego powiązania lekarzy i aptek systemem w jedną spójną całość. W tym względzie Polska wyprzedza Europę.

 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24