Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież gimnazjalna z Jastkowic zebrała w lesie dwie tony śmieci

Zdzisław Surowaniec
Taka fura śmieci wyniesionych z lasu robi wrażenie.
Taka fura śmieci wyniesionych z lasu robi wrażenie. Zdzisław Surowaniec
Stare opony samochodowe, butelki po wódce i wodzie mineralnej, puszki, plastykową beczkę, części samochodowe - takie śmieci zebrali w lesie uczniowie gimnazjum w Jastkowicach koło Stalowej Woli. Akcję zorganizowali leśnicy i myśliwi.

Zbigniew Koczwara, prezes Koła Łowieckiego "Cietrzew":

- Ta akcja sprzątania lasu przyjęła się i to cieszy. Pełni bardzo ważną rolę edukacyjną. Kiedy ci młodzi ludzie dorosną, na pewno nie będą śmiecić w lesie. Co ciekawe, w promieniu jednego kilometra czysto jest przy tablicach ustawionych w lesie i przypominających o nie śmieceniu.

Na finał akcji było ognisko z pieczeniem kiełbasy.
Na finał akcji było ognisko z pieczeniem kiełbasy. Zdzisław Surowaniec

Na finał akcji było ognisko z pieczeniem kiełbasy.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Sprzątanie lasu zorganizowane zostało po raz drugi w sposób zorganizowany, z upominkami i ogniskiem. Przed rokiem zgromadzono ponad dwie tony śmieci, w tym roku niewiele mniej. - Niby jest lepiej, ale objętościowo ilość tych śmieci jest imponująca - stwierdził Zbigniew Koczwara, prezes Koła Łowieckiego "Cietrzew". Słowo "imponująca" można zamienić na "zawstydzająca".

ZAŚMIECONY LAS

Dzieci ze szkoły w Jastkowicach, z klas gimnazjalnych I B i II B, mogły na własne oczy się przekonać, jak starsze osoby potrafią zaśmiecać las. Chodzi o kompleks leśny, należący do Nadleśnictwa Janów Lubelski. To jeden z największych w kraju obszarów leśnych, rozciągający się od Zaklikowa po Biłgoraj. Dzieciaki przeczesywały teren od Rudy, po Dębowiec, Kochany i Ludiany.

Pomagali im członkowie Koła Łowieckiego "Cietrzew", którzy zapewnili organizację i transport. Zjawili się również leśnicy. Młodzież usłyszała pogadanki czym jest gospodarka planowa w lesie i jaką role w dbaniu o zasoby leśne mają myśliwi.

KIEŁBASKI I NAGRODY

Na finał zorganizowane zostało ognisko z pieczeniem kiełbasek. Każdy z uczniów dostał upominek od leśników, w tym drewnianą linijkę. I usłyszeli sugestie, aby starali się kupować przedmioty drewniane, a nie plastykowe, bo te pierwsze łatwiej jest wykorzystać, na przykład do spalenia, bo nie zanieczyszczają środowiska.

Upominki przekazał także sprzątającym wicemarszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński. Były to albumy o tematyce przyrodniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie