Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatki na razie nie pójdą do I klasy. Jest weto prezydenta

Ewa Kurzyńska
- Cieszę się z decyzji prezydenta - nie kryje radości Grzegorz Mentel z Rzeszowa, tata 5-letniego Bartosza - Od początku byłem przeciwny wcześniejszemu posyłaniu 6-latków do szkół. Po co skracać dzieciom dzieciństwo?
- Cieszę się z decyzji prezydenta - nie kryje radości Grzegorz Mentel z Rzeszowa, tata 5-letniego Bartosza - Od początku byłem przeciwny wcześniejszemu posyłaniu 6-latków do szkół. Po co skracać dzieciom dzieciństwo? FOT. TADEUSZ POŹNIAK
Prezydent RP zawetował nowelizację ustawy o systemie oświaty, która m.in obniża wiek szkolny o rok. Radość wielu rodziców może być tylko chwilowa, bo posłowie koalicji PO-PSL oraz SLD już zapowiadają odrzucenie weta.

Na prezydenckie weto bardzo liczyli rodzicie przeciwni posyłaniu do szkół tak małych dzieci.

- Ta reforma to był fatalny pomysł. Nawet dla 7-latków pierwszy rok w szkole to wielki stres. A co dopiero dla młodszych dzieci! Poza tym, szkoły nie są gotowe na przyjęcie 6-latków, które potrzebują dostosowanych do wieku ubikacji, ławek i krzesełek, kącika do zabawy. Odetchnęłam z ulgą, gdy prezydent powiedział "nie" - cieszyła się wczoraj Ewa Krużel z Mielca, mama 5,5 - letnich bliźniaków - Kuby i Patryka.

Co się może zmienić?

Radość rodziców może być jednak przedwczesna. Odrzucenie prezydenckiego weto zapowiada koalicja PO - PSL, przy wsparciu SLD.

- Poprzemy w tej sprawie koalicję rządzącą. Decyzja już zapadła. Od dawna jesteśmy zwolennikami obniżenia wieku szkolnego - zapowiada Tomasz Kamiński, poseł SLD z Podkarpacia.

Oznacza to, że zarówno dzieci, jak i rodziców, mimo sprzeciwu prezydenta, czekają rewolucyjne zmiany. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, to przez najbliższe 3 lata szkolne (2009/10, 2010/11 i 2011/12) rodzice będą mogli decydować, czy posłać 6 - letnią pociechę do szkoły, czy też nie. Od roku szkolnego 2012/2013 6-latki będą musiały chodzić do szkoły. Poprzedzi to obowiązkowy rok w przedszkolu.

Chętnych było niewielu

Na Podkarpaciu zainteresowanie posyłaniem do szkół 6-latków było niewielkie. Nie oznacza to jednak, że chętnych brakuje.

- Zgłosili się już do nas pierwsi rodzice, którzy rozważali wysłanie do szkoły dzieci - przyznaje Maria Balawejder, dyr. SP nr 14 w Rzeszowie.
Niektórzy przyznają, że nie bez znaczenia są dla nich kwestie finansowe. Gdy we wrześniu dziecko pójdzie do szkoły, to rodzic zapłaci jedynie za jego obiady. To wydatek rzędu 50 - 70 zł miesięcznie. Jeśli 6-latek trafi do przedszkola i będzie w nim spędzał więcej niż 5 godzin dziennie, to z domowego budżetu ubędzie ok. 180 zł. Oprócz kosztów wyżywienia rodzice będą musieli płacić jeszcze tzw. opłatę stałą.

Szkoła musi być przyjazna

Rodzice zastrzegają jednak, że bez względu na oszczędności, nie posłaliby dzieci do szkół mało przyjaznych dla 6-latków. Co będzie, jeśli prezydenckie weto zostanie odrzucone? Czy podstawówki zdążą na czas przystosować się do potrzeb o rok młodszych pierwszaków?

- Nie będziemy mieli z tym problemów. Jeśli będą chętni, to zapewnimy odpowiednie warunki do nauki i zabawy dla 6-latków - twierdzi Paweł Grodzki, dyrektor SP nr 19 w Rzeszowie.

Nie wszyscy szefowie szkół są takimi optymistami.

- Mamy kryzys, więc wątpię czy znajdą się pieniądze na remonty i adaptację szkolnych klas. Jeżeli nie, to zmiany będą tylko prowizoryczne - obawia się dyrektor jednej z podkarpackich podstawówek, prosząc o anonimowość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24