Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły nauki jazdy zwijają interes, WORD-y zwalniają egzaminatorów

Bartosz Gubernat
Norbert Ziętal
Przyczyną cięć jest brak chętnych na egzaminy na prawo jazdy.

- Bankrutujemy, jeśli nic się nie zmieni do końca roku, w styczniu będę musiał zamknąć szkołę. Jeszcze rok temu miałem 20-25 kursantów miesięcznie, dziś jest ich maksymalnie 4-5. Wpływy nie wystarczają nawet na opłacenie czynszu za plac manewrowy i biuro, do interesu dopłacam z emerytury. Trzem z czterech wykładowców nie przedłużyłem umowy o pracę, czwarty przeszedł na pół etatu - mówi Jan Sowa, który od 1989 roku prowadzi w Rzeszowie Ośrodek Szkolenia Kierowców Autokurs.

Sytuacja w szkołach nauki jazdy jest fatalna. Tylko w tym roku w Rzeszowie zamknięto 12 ośrodków. W ich miejsce otworzyło się zaledwie 7. O klientów starają się walczyć coraz niższymi cenami kursów, ale to trudne, ponieważ rosnące ceny paliw, części zamiennych i wynajmu lokali podnoszą koszty utrzymania biznesu. M.in. dlatego powstają głównie ośrodki jednoosobowe, prowadzone bezpośrednio przez instruktorów. Winą za problemy właściciele szkół obarczają autorów nowego systemu egzaminowania kandydatów na kierowców. - Wprowadzone w styczniu testy znacznie trudniej zdać, dlatego ludzie boją się do nich podchodzić - uważa Jan Sowa.

Jego słowa potwierdzają statystyki egzaminacyjne z podkarpackich Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. W Rzeszowie we wrześniu ubiegłego roku testy zaliczało 8 na 10 kierowców, dziś zdawalność spadła do zaledwie 36,4 procent. Co ciekawe, porównując miesiąc do miesiąca, we wrześniu tego roku liczba egzaminów wzrosła z 2383 do 3467. Ale w tym samym czasie na plac wyjechało 2350 osób, podczas gdy ubiegłoroczny wrzesień to aż 3752 egzaminy. - Na plac dostaje się teraz mniej osób. Wzrost liczby testów wynika z faktu, że osoby, które obleją egzamin, za 3-4 dni pochodzą do niego kolejny raz - tłumaczy Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w rzeszowskim WORD. Efekt? - Niestety firma przynosi straty, które pokrywamy oszczędnościami z minionych lat. Spośród 38 egzaminatorów część jest na ćwiartkach i połówkach etatów, dwóch umów wygasających we wrześniu nie przedłużyliśmy. Musiałem rozstać się także z dwoma pracownikami administracyjnymi. Dodatkowo część egzaminatorów poprosiła mnie właśnie o urlopy bezpłatne. Przystałem na ich propozycję - dodaje Marek Ząbek, dyrektor WORD w Rzeszowie.

W ośrodku w Krośnie jeszcze w 2009 roku egzaminatorów było ponad 20. Dziś do obsługi kandydatów na kierowców wystarcza 12 osób, z czego regularnie na placu pracuje 10. - Na razie podziękowaliśmy wszystkim, którzy byli zatrudnieni na czas określony. Pozostają w naszym obwodzie, ale w tej chwili nie ma dla nich pracy - tłumaczy Bogusław Kolarczyk, zastępca dyrektora WORD Krosno.

- U nas problemy nasiliły się w lipcu, kiedy liczba kursantów spadła o połowę. Dwóch egzaminatorów musieliśmy zwolnić, trzeci został przesunięty do innego wydziału. Dalszych cięć niestety nie możemy wykluczyć - mówi Leszek Kida, egzaminator nadzorujący w WORD Tarnobrzeg.

Co dalej? Zdaniem instruktorów nauki jazdy i pracowników WORD-ów, lekarstwem może być zapowiadana na styczeń zmiana bazy pytań egzaminacyjnych. W tej chwili ośrodki korzystają z dwóch wersji, przygotowanych przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych oraz Instytut Transportu Samochodowego. Na zlecenie ministerstwa transportu obie firmy pracują już nad wspólnym, jednolitym zestawem, który będzie gotowy do końca roku. - Nowa baza powstanie z połączenia zestawów egzaminacyjnych ITS i PWPW. Będzie miała ok. 3400 pytań. Szykujemy też wspólny system teleinformatyczny, który usprawni obieg dokumentów między ośrodkami a starostwami - mówi Marcin Kaleta z PWPW.

- Wiele mówi się o tym, że pytania będą dostępne dla kandydatów na kierowców. Jestem za, bo to ułatwiłoby przygotowanie się do egzaminu testowego. Rozwiązując testy przyszły kierowca także się uczy - uważa Robert Drozd.

To jednak koniec dobrych wieści dla kierowców.

- Plotka głosi, że od nowego roku minimalna liczba punktów potrzeba do zdania egzaminu zostanie zmniejszona. To nieprawda. Minister transportu wyraźnie zapowiedział, że pozostanie przy 68 punktach - dodaje dyrektor Ząbek.

Na Podkarpaciu kurs prawa jazdy kategorii B kosztuje w tej chwili ok. 1100-1200 zł. Składa się z 30 godzin wykładów oraz 30 godzin jazdy na placu manewrowym i w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24