Szlachetna Paczka na Podkarpaciu wciąż czeka na chętnych wolontariuszy

Czasu na skompletowanie grupy wolontariuszy, potrzebnej do zorganizowania Szlachetnej Paczki, jest coraz mniej.

- Zaplanowaliśmy, że 21 listopada zostanie udostępniona baza, z której będzie można wybrać rodzinę i zostać darczyńcą paczki. Baza dostępna będzie na stronie internetowej szlachetnapaczka.pl. Rozpoczęliśmy już spotkania z potrzebującymi rodzinami. Niestety, w niektórych rejonach pracujemy w osłabionym składzie, bo nie zgłosiła się wystarczająca liczba wolontariuszy, dzięki którym moglibyśmy odwiedzić więcej rodzin i dotrzeć z pomocą do większej liczby potrzebujących - wyjaśnia Izabela Florek, koordynator wojewódzki projektu Szlachetna Paczka.

Wolontariuszem może zostać właściwie każda osoba. Musi być jedynie pełnoletnia. Jej podstawowe zadanie to przede wszystkim spotkać się z potrzebującymi rodzinami oraz znaleźć darczyńcę, który zorganizuje dla nich pomoc.

Wśród istotnych zadań jest też współpraca z darczyńcami. Szlachetna Paczka jest bowiem projektem pomocy bezpośredniej, w którym to darczyńcy przygotowują paczki dla rodzin w potrzebie. Natomiast adresy rodzin są pozyskiwane głównie przez lidera regionu i właśnie wolontariuszy. Żeby zostać wolontariuszem, trzeba jedynie wejść na stronę www.superw.pl i wypełnić formularz zgłoszeniowy.

- Warto się pospieszyć, bo do 21 listopada zostało już niewiele czasu. Otwarcie bazy rozpoczniemy marszem w Rzeszowie, który wyruszy o godz. 11. Przejdziemy wraz z orkiestrą od fontanny multimedialnej przez ul. 3 Maja na Rynek. W ten sposób będziemy ogłaszać wszystkim, że to jest ten czas, aby wybrać rodzinę i zostać darczyńcą, przygotowując dla niej paczkę - tłumaczy Izabela Florek.

W tym roku po raz pierwszy prowadzona jest wspólna rekrutacja Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości, w której z kolei wolontariusz spotyka się z dzieckiem, by pomagać mu w pokonywaniu szkolnych trudności, motywuje i odkrywa jego potencjał.

- Poprzez ten marsz będziemy ogłaszać też wszystkim, że można wybrać również dziecko i kupić dla niego indeks Akademii Przyszłości - dodaje Florek.