Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Szopka staropolska” żyje. Niezwykłe widowisko kolędnicze na Podkarpaciu prezentuje Teatr Jaruga z Siedlisk koło Rzeszowa

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Andrzej Piecuch: - Radujmy się, gdy kolędnicy odwiedzą nasz dom. Nie zamykajmy przed nimi drzwi. Oni, jak uczy tradycja, przynoszą szczęście i dzielą się dobrem
Andrzej Piecuch: - Radujmy się, gdy kolędnicy odwiedzą nasz dom. Nie zamykajmy przed nimi drzwi. Oni, jak uczy tradycja, przynoszą szczęście i dzielą się dobrem Krzysztof Kapica
„Szopka staropolska” to oryginalne misterium bożonarodzeniowe, prezentowane przez Teatr Jaruga z Siedlisk koło Rzeszowa. To unikalny rodzaj szopki mansjonowej, gdzie gra lalek odbywa się za pomocą obrotowego koła poruszanego przez aktorów.

Tę niecodzienną sztukę wyreżyserował Andrzej Piecuch, aktor i twórca Teatru „Jaruga”, działającego od 1991 roku. Na co dzień Piecuch związany jest z Teatrem Maska, znanym wcześniej jako „Kacperek”. W teatrze pracuje od 1983 roku, najdłużej z aktorów. Znany jest choćby z kilku ostatnich premier „maskowych”, jak np. „Akademia Pana Kleksa”, „Opowieść wigilijna” czy „Alicja w krainie czarów”.

- Mój teatr od początku zajmuje się repertuarem misteryjnym. Są to widowiska czerpiące ze źródeł kultury ludowej - opowiada Andrzej Piecuch.

Do tej pory były to między innymi „Słońcesław” (rzecz o mitach słowiańskich w malarstwie Franciszka Frączka), czy „Wielki Teatr Świata” wg Calderona (jako typ średniowiecznego misterium „autos sacramentales”).

Festiwal w Moskwie

Premierowy spektakl „Szopki staropolskiej” odbył się na rynku rzeszowskim w grudniu 2018 r.

- 8 stycznia 2021 r. sztuka prezentowana była na festiwalu teatralnym widowisk misteryjnych w Moskwie, ale tylko w wersji online - zaznacza Piecuch. - Szkoda, gdyż jest to żywiołowy spektakl, oparty na żywym kontakcie aktorów - kolędników z widzem.

Zobaczcie galerię zdjęć z Siedlisk:

Tradycyjne kolędowanie we wsi Siedliska wciąż żywe. „Szopka staropolska” to oryginalne misterium bożonarodzeniowe. To unikalny rodzaj szopki mansjonowej, gdzie gra lalek odbywa się za pomocą obrotowego koła poruszanego przez aktorów. Więcej: „Szopka staropolska” żyje. Niezwykłe widowisko kolędnicze na Podkarpaciu

Tradycyjne kolędowanie we wsi Siedliska wciąż żywe [ZDJĘCIA]

Andrzej Piecuch jest prawdziwym pasjonatem widowisk kolędniczych.

- Jeszcze przed szkołą teatralną próbowałem realizować takie formy misteryjne. Wiele oglądałem. Chodziliśmy także po kolędzie i po szczodrakach. W latach 80. grałem w „Ludowej Szopce Polskiej” jeszcze w Teatrze „Kacperek”, potem w Teatrze Maska

- wspomina aktor.

W 2018 roku postanowił wykorzystać scenariusz szopki Henryka Jurkowskiego, który był wcześniej realizowany w kilku teatrach lalkowych.

- Moja adaptacja jest o wiele krótsza - opowiada Andrzej Piecuch. - Występuje tu mniej postaci, ale wcale nie jest uboższa. Zachowuje tę samą energię i barwność. Animacja lalek odbywa się w środkowym mansjonie i dwóch bocznych, a także w górze, ponad dachem szopki. Ponadto sceny żywoplanowe w maskach odgrywane są przed szopką.

W „Szopce staropolskiej” występują różne typy postaci. W scenie narodzin Jezusa są to: Józef z Maryją oraz Anioł i Trzej Królowie. Scena zemsty Heroda to postacie towarzyszące mu, m.in. Diabeł, Śmierć, Hetman, Żyd.

- Ta scena kończy się znaną frazą „przez rozkaz boski łeb ścinam królewski”. Śmierć ścina głowę Heroda, spadającą do czeluści piekielnych, zręcznie animowaną przez aktora - opisuje scenę Andrzej Piecuch. - Nie zapominajmy, że sceny intermedialne, czyli obyczajowe, spoza kanonu biblijnego, są prezentowane przez aktorów w żywym planie, m.in. Cygan, Żyd, Dziad czy Turoń.

Warto wspomnieć, że pierwowzór szopki Kieliśińskiego występuje w wielu podręcznikach historii teatru.

- Publikowany jest jako klasyka gatunku, czyli szopki mansjonowej animowanej, wywodzącej się z tradycji ludowej, w odróżnieniu od szopki krakowskiej - wyjaśnia aktor.

Obsada „Szopki staropolskiej” jest sześcioosobowa. Występują aktorzy: Jadwiga Domka, Maria Dańczyszyn, Natalia Zduń, Mirosław Szpyrka, Jerzy Dowgiałło i Andrzej Piecuch. Autorem scenografii jest Janusz Pokrywka. Rzeźby wykonał Kazimierz Czapka, a muzykę skomponował Antoni Mleczko.

Tradycja szopkowa ginie

Andrzej Piecuch skrupulatnie śledzi realizacje repertuarowe tego typu widowisk w polskich teatrach i z przykrością stwierdza, że po 2000 roku praktycznie zniknęły one z polskiej sceny lalkowej.

- Jak odnotowała statystyki wystawień szopkowych Lucyna Kozień, jeszcze w latach 80. i 90. w polskich teatrach lalek odbyło się zaledwie 36 widowisk bożonarodzeniowych. A współcześnie ślad po nich zaginął w teatrze - ubolewa Piecuch. - Może jeszcze w Polsce odbywa się kilka przeglądów amatorskich obrzędów jasełkowych, ale, niestety, jest ich coraz mniej. Wielka szkoda, bo mamy w naszej literaturze znane teksty misteryjne, jak choćby „Pastorałka” Leona Schilera, „Rzecz o Narodzeniu…”Mikołaja z Wikowiecka. Nie wspomnę już o „Ludowej Szopce Polskiej” Henryka Jurkowskiego.

POLECAMY: O. Artur Gałecki: może warto trochę puścić kurczowe trzymanie się swojej wizji szczęścia

Piecuch wykorzystywał wielokrotnie różne teksty jasełkowe w realizacjach z amatorami, głównie z mieszkańcami Siedlisk, zarówno dorosłymi jak i dziećmi.

- Zdobywałem z nimi nagrody na przeglądach w Kolbuszowej i Głogowie Małopolskim. W społeczności lokalnej są one niezwykle potrzebne i kulturotwórcze. Cieszą się niezwykłym zainteresowaniem mieszkańców wsi, gdzie ta tradycja jest jeszcze żywa.

Teatr tęskni za publicznością

Andrzej Piecuch w tym roku obchodzi jubileusz 38 lat pracy artystycznej. Czego mu życzyć?

- Aby wróciła normalność, która dałaby możliwość realizacji planów artystycznych. Bo teatr bardzo tęskni za swoją publicznością. Bez niej umiera, wszak jest sztuką żywego kontaktu

- uśmiecha się aktor.

Twórca podkreśla, że wszelkie programy typu „kultura w sieci” są tylko namiastką.

- Radujmy się więc, gdy kolędnicy odwiedzą nasz dom. Nie zamykajmy przed nimi drzwi. Oni, jak uczy tradycja, przynoszą szczęście i dzielą się dobrem. Jest takie powiedzenie, że „póki będą kolędnicy, póty będą dobre czasy” - mówi Piecuch. I przekazuje życzenia Czytelnikom „Nowin“:

Nowy Roczek nadszedł, dzień życzenia służy,
żeby wom się powodziło, żyli jak najdłużej.
Niech wom zdrowie służy do późnej starości,
a w późnej starości niech nie bolą kości.
Na szczęście, na zdrowie na ten Nowy Roczek
Żeby wom się urodził malutki szczodroczek.
Żebyście zawsze mieli pełne pudła.
Żeby wom gospodyni nie schudła.
Za kolędę dziękujemy
Zdrowia, szczęścia winszujemy
Byście państwo długo żyli
Zdrowi i szczęśliwi byli
Na ten Nowy Rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24