Szóstka Mielec, San-Pajda Jarosław i AKS V LO Rzeszów wywalczyły awans do finałów młodzieżowych Mistrzostw Polski

Atut własnej hali miała Szóstka Mielec, która na dzień dobry pewnie uporała się z Chemikiem Olsztyn. Podopieczne Romana Murdzy poszły za ciosem i dzień później również 3:0 wygrały ze Spartą Braniewo.

Do awansu mielczanki potrzebowały jednego wygranego seta w ostatnim pojedynku z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Ten mecz zaczął się jednak po myśli rywalek i zaczęły się prawdziwe emocje. W drugiej partii Szóstka osiągnęła jednak swój cel, aczkolwiek nie przyszło to łatwo. Kolejne odsłony to była już tylko formalność, a rozbite zawodniczki z Dąbrowy Górniczej nie były w stanie przeciwstawić się naszej drużynie.

- Trudno nawet wyrazić w słowach to, co teraz czuję. Udało nam się po raz trzeci z rzędu awansować do finałów. To sukces, który pokazuje, że ta droga obrana kilka lat temu była właściwa. Jakie cele na turniej finałowy? Medal! Nie boję się tego powiedzieć. Dwa lata temu zajęliśmy 8. miejsce, przed rokiem zajęliśmy 4. miejsce. Teraz chcemy znaleźć się w trójce. Ten zespół stać na taki sukces - podsumował Roman Murdza, trener Szóstki.

Wyniki turnieju w Mielcu:
Szóstka Mielec - Chemik Olsztyn 3:0 (25:18, 25:21, 25:21), Sparta Braniewo - MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (16:25, 25:23, 25:22, 18:25, 10:15), Chemik - MKS 3:1 (25:22, 25:16, 19:25, 25:23), Szóstka - Sparta 3:0 (25:9, 25:15, 25:14), Sparta - Chemik 1:3 (26:24, 16:25, 18:25, 20:25), MKS - Szóstka 1:3 (25:23, 24:26, 18:25, 17:25).

San-Pajda Jarosław nie musiał drżeć o awans do ostatniego meczu. Drużyna Piotra Pajdy sprawę załatwiła bowiem już po dwóch dniach rywalizacji. Na początek jarosławianki biorące udział w turnieju w Legionowie szybko rozprawiły się z Chemikiem Police, któremu w pierwszym secie udało się ugrać zaledwie 8 oczek.

Zdecydowanie więcej emocji, a także wahań nastrojów mieliśmy w pojedynku San-Pajdy ze Spartą Warszawa. Długo wszystko układało się po myśli naszej drużyny, która wygrała dwie pierwsze partie. Później jednak coś się w jej grze zacięło i warszawianki doprowadziły do tie-breaka. W nim walka toczyła się do samego końca, ale ten prawdziwy horror skończył się szczęśliwie dla drużyny z Jarosławia, która tym samym w ostatnim meczu z Legionovią walczyła jedynie o zwycięstwo w turnieju. Awansu nic już jej zabrać nie mogło.

Wyniki turnieju w Legionowie:
Legionovia Legionowo - Sparta Warszawa 3:2 (25:21, 22:25, 26:28, 25:10, 15:11), Chemik Police - San-Pajda Jarosław 0:3 (8:25, 15:25, 18:25), Sparta - San-Pajda 2:3 (19:25, 19:25, 25:21, 25:9, 13:15), Legionovia - Chemik 3:0 (25:16, 25:13, 25:19), Chemik - Sparta 0:3 (17:25, 8:25, 10:25), San-Pajda - Legionovia (17:25, 22:25, 25:22, 18:25).

AKS V LO Rzeszów, podobnie jak Szóstka Mielec, grał we własnej hali, a także w ostatnim meczu potrzebował wygrać jednego seta, aby wywalczyć awans.

- Nie kalkulowaliśmy jednak, tylko wyszliśmy, aby wygrać całe spotkanie - powiedział Jacek Podpora, trener rzeszowian. - Można powiedzieć, że awans wywalczyliśmy pewnie, a jedynie Dafi Społem Kielce mocniej się postawiło - dodał.

Wyniki turnieju w Rzeszowie:
AKS V LO Rzeszów - Dafi Społem Kielce 3:1 (26:28, 25:14, 25:18, 25:21), MLKS A.Z. Iwaniccy Gubin - Norwid Częstochowa 0:3 (21:25, 18:25, 17:25), Dafi Społem - Norwid 3:1 (37:39, 25:23, 25:15, 25:21), AKS V LO - MLKS 3:0 (25:14, 25:17, 25:11), MLKS - Dafi Społem 0:3 (19:25, 17:25, 23:25), Norwid - AKS V LO 0:3 (18:25, 23:25, 17:25).

ZOBACZ TAKŻE - Mirosław Kalita: Stali Mielec naprawdę może się wreszcie udać wrócić na salony [WIDEO, STADION]