Szpital w Mielcu tonie w długach. Będzie strajk?

Kolejne informacje o fatalnej kondycji finansowej mieleckiego szpitala pojawiają się co kilka miesięcy. Zaradzić temu miał Józef Więcław powołany na stanowisko dyrektora szpitala 1 kwietnia. Tymczasem dług rośnie, tak samo jak rósł wcześniej, a pierwszy plan naprawczy przygotowany przez dyrektora, został odrzucony przez starostę.

- Dyrektor przedstawił pierwszy program naprawczy, ale myśmy oficjalnie powiedzieli, że on się nie kwalifikuje do akceptacji. Dyrektor kończy już drugą wersję tego planu, która podejrzewam będzie zawierała trzy scenariusze: drastyczny, średnio-łagodny i łagodny, w zależności od tego, w jakim tempie chcemy dojść do jakiejś równowagi finansowej - powiedział Stanisław Lonczak, starosta powiatu mieleckiego.

Temat ten pojawił się również na ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady powiatu mieleckiego. Została zwołana właśnie ze względu na fatalną kondycją finansową szpitala w Mielcu. Dyrektor Więcław zapewniał w swoim wystąpieniu, że wspólnymi siłami da się problemy opanować.

- Szpitalowi potrzebny jest przede wszystkim spokój, także ze strony związków zawodowych. Tymczasem nim dyrekcja przedstawiła wynik finansowy, związki już ogłosiły katastrofę. A tylko w atmosferze rzeczowej wymiany informacji można znaleźć rozwiązania kolejnych problemów

- mówił.

- Gdybyśmy dostali, tak jak placówki niższego stopnia, 2 mln zł dofinansowania ponad ryczałt i rozliczyli w urzędzie marszałkowskim blok operacyjny, a to kolejne 1 mln 300 zł, nie mielibyśmy dziś takich kłopotów - wyjaśniał dyrektor.

Nie krył przy tym, że największym obciążeniem finansowym dla mieleckiego szpitala są wynagrodzenia personelu.

Padły również konkretne kwoty. Według informacji przekazanych mediom, strata za ten rok może wynieść nawet 14 milionów złotych.

- Na pewno będzie strata przekraczająca amortyzację i będzie to znacznie gorszy wynik, niż był - tłumaczył starosta Lonczak.

Tymczasem liderzy związków zawodowych działających w Szpitalu Specjalistycznym w Mielcu rozpoczęli referendum w sprawie zgody na ogłoszenie strajku zakładowego. Jeśli do niego dojdzie, jednym z postulatów może być odwołanie dyrektora.

ZOBACZ TEŻ: Mieleccy policjanci znaleźli 242 krzewy konopi