- Dopiero w momencie, kiedy będziemy mieli informację, że teren jest bezpieczny, tzn., że udało się niedźwiedzia odnaleźć i uśpić, wszystkie pozostałe służby włączą się w poszukiwania zaginionego mieszkańca Olszanicy - mówi Krzysztof Szczurek, zastępca naczelnika bieszczadzkiej grupy GOPR. - Na razie teren jest odcięty. Nikt nie ma tam dostępu. Pilnuje tego policja.
Wiadomo, że niedźwiedź, który wczoraj napadł na ratowników jadących quadem, nie uciekł do lasu, lecz został w okolicy. Zwierzę jest ranne w łapę. Niewykluczone, że pilnuje terenu, w którym wcześniej upolował zdobycz.
Nie wiadomo, czy poszukiwany ok. 60-letni mężczyzna nie jest ofiarą niedźwiedzia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
