Szymon Bajor trafi do KSW? "Zostałem wolnym zawodnikiem"

Szymon Bajor (24-9) nie jest już zawodnikiem Professional Fighters League. Bajor swoją ostatnią walkę w karierze stoczył w sierpniu właśnie dla amerykańskiej organizacji PFL. Wówczas rywalem Bajora był Ronny Markes, a walka zakończyła się zwycięstwem Polaka po jednogłośnej decyzji sędziów.

O odejściu z PFL Bajor poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- W ostatnich tygodniach dużo się działo w mojej karierze sportowej. Ostatecznie zostałem wolnym zawodnikiem, przed którym otwierają się kolejne możliwości, oraz wyzwania. Tak, to prawda, moja przygoda z PFL dobiegła końca. Była to krótka, a zarazem bardzo rozwojowa przygoda, dzięki której miałem możliwość stoczyć pojedynek ze światowej klasy zawodnikiem. Jak wszyscy wiemy to właśnie tacy zawodnicy są w stanie nam pokazać, w którym obecnie miejscu jesteśmy. Nie zatrzymuje się, nie zwalniam tempa, ciągle dbam o rozwój i czekam na więcej - napisał Bajor.

Bajor w swojej karierze występował na całym świecie, toczył boje m.in. w Japonii i Rosji. W Polsce walczył m.in. dla KSW (ostatnia walka w 2016 r.) czy FEN (w 2021 r. został tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej, pokonując Bartosza Szewczyka przez poddanie w drugiej rundzie).

35-latek urodzony w Kolbuszowej czeka więc na oferty światowych i polskich organizacji, być może po wielu latach przerwy powróci do KSW, gdzie panują spore braki w obsadzeniu kat. ciężkiej. Od kwietnia 2018 roku niekwestionowanym mistrzem królewskiej wagi w KSW jest Phil De Fries (22-6). Problemy w kat. ciężkiej są na tyle duże, że w ostatnich tygodniach doszło do kuriozalnej sytuacji; walkę z Anglikiem o pas mistrzowski stoczy Todd Duffee (9-1-3), który swoje ostatnie zwycięstwo odniósł w organizacji UFC w 2014 roku. Walka na KSW 79 będzie rewanżem obu zawodników; w 2012 roku Duffee wygrał z De Friesem w pierwszej rundzie przez TKO.