Szynobusy na Podkarpaciu są przepełnione, bo pasażerowie nie przestrzegają limitu miejsc [ZDJĘCIA]

Do naszej redakcji dotarły dwa kolejne listy, w których pasażerowie narzekają na jakość podróży pociągami w czasie epidemii. Autorem pierwszego jest pan Paweł, który szynobusem relacji Stalowa-Wola – Rzeszów jechał w poniedziałek rano. Na stacji Widełka zrobił zdjęcie, na którym widać jak szczelnie pojazd jest zapełniony pasażerami.

- Tak jeździmy w dobie wprowadzania kolejnych obostrzeń sanitarnych. Proszę o interwencję w tej sprawie – pisze autor listu.

Ale nie brakuje także skrajnie innych opinii.

- Jadąc do pracy pociągiem relacji Przemyśl - Rzeszów Główny byłam świadkiem sytuacji, w której konduktorzy na stacji Strażów nie wpuścili do pociągu młodzieży, około 20 osób, która ma bilety miesięczne. Było to o godzinie 7 rano, sytuacja powtórzyła się o godzinie 8 oraz 9. Czym mamy dostać się do pracy i szkoły? Rozumiemy restrykcje, ale w takiej sytuacji powinny być uruchamiane większe składy lub transport zastępczy. Bo na tej stacji wsiada bardzo dużo osób

– pisze internautka.

Co w tej sprawie stanowią aktualne wytyczne sanitarne? Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów, od 1 czerwca w pojeździe mogą być zajęte wszystkie miejsca siedzące, albo 50 procent ogółu miejsc stojących i siedzących.

- O dostępnym limicie miejsc w danym pociągu przypomina piktogram na wszystkich drzwiach wejściowych. Limit miejsc jest zależny od typu pojazdu. Na terenie Podkarpackiego Zakładu stosuje się zasadę 50 procent ogółu – wyjaśnia Dominik Lebda, rzecznik prasowy POLREGIO.

I uzupełnia, że wszystkie pociągi tego przewoźnika są także wyposażone w informacje o konieczności zachowania dystansu społecznego i obowiązku zasłaniani ust oraz nosa. Pojazdy poddawane są regularnej także dezynfekcji.

- Dokładamy wszelkich starań, aby informować pasażerów o obowiązującym limicie miejsc w pociągach, niemniej nie ma obecnie regulacji, która dawałyby drużynie konduktorskiej możliwość odmowy przejazdu pasażerowi z ważnym biletem na przejazd. W przypadku odnotowania dużej grupy podróżnych skupionych w jednej części pociągu, drużyna konduktorska ma obowiązek ulokować te osoby w pozostałej części składu - mówi Dominik Lebda.

Dodatkowe pojazdy? Na tę chwilę POLREGIO nie ma ich na tyle, aby każdy przejazd obsługiwać przedłużonymi szynobusami. Niemniej, spółka prowadzi statystki frekwencji i stara się wzmacniać taborem najbardziej popularne wśród pasażerów kursy.
Tymczasem z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że sierpień był najlepszym miesiącem na kolei od początku epidemii koronawirusa.

Pociągami przewieziono 20,1 mln podróżnych i 18,8 mln ton towarów. Nie oznacza to jednak, że sytuacja wróciła do normy sprzed epidemii. Sierpniowe ożywienie oznacza najmniejsze od marca spadki, porównując liczby rok do roku.

- Wyniki z miesiąca na miesiąc są bardziej optymistyczne, jednak nie możemy zapominać, że epidemia cały czas wywiera negatywny wpływ na przewozy pasażerskie

– mówi dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.

Dla porównania, w kwietniu tego roku zaraz po wybuchu epidemii pociągami podróżowało niewiele ponad 6 mln pasażerów, czyli ponad 75 procent mniej niż rok wcześniej.

Strefa parkowania rozpala osiedle 1000-lecia w Rzeszowie. Co o tym sądzą mieszkańcy?