Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taakie dynie tylko u pana Mateusza!

Anna Dziura
Doniczki to etap przejściowy.
Doniczki to etap przejściowy. Anna Dziura
Nie lada osiągnięciem może pochwalić się pan Mateusz Dąbrowski z Zarzecza. Tego roku wyhodował w swoim ogrodzie prawdziwego giganta. Dynia osiągnęła wagę 362 kg.

Hodowlą dyni zajmuje się od 2 lat. - Jakieś przypadkowe zdjęcie ogromnej dyni, potem trochę szukania w Internecie i się zaczęło - opowiada. Pierwszą przeszkodą było pozyskanie nasion. Można je oczywiście kupić w sklepie ogrodniczym, ale nie można liczyć na jakieś znaczące rezultaty - podkreśla.

Swoje pierwsze nasiona pan Mateusz kupił dzięki rodzinie mieszkającej na stałe w USA. Tam hodowla gigantów jest bardziej popularna. Jak wspomina, były to nasiona bez rodowodu, w sam raz na początek przygody z gigantami.

- Obecnie dostęp do nasion jest łatwiejszy - mówi pan Mateusz. Kupić je można bezpośrednio od hodowcy lub na forach internetowych. Nasionko dyni z rekordu Polski to koszt ok. 35 zł.

Recepta na gigantaŻeby wyhodować dynię gigant potrzebne są odpowiednie nasiona, najlepiej z rodowodem. Pochodzące od sprawdzonych hodowców i z jak największej, najcięższej dyni. Istotne znaczenie ma ziemia. - Należy przygotować ją już jesienią, trzeba ją przekopać - nie trzeba głęboko, gdyż dynia ma dość płytki system korzeniowy) oraz nawieść obornikiem - mówi Mateusz Dąbrowski.

Pokazuje się, że nasiona z tej samej dyni, nie zawsze dają takie same rezultaty. Istotna jest też pogoda. Dynia jest rośliną ciepłolubną, potrzebuje dużo słońca.

Pielęgnacja od samego początkuNasiona dyni kiełkujemy w pierwszej połowie kwietnia. Aby ułatwić kiełkowanie brzegi nasion można spiłować pilnikiem lub papierem ściernym. Trzeba jednak uważać, żeby nie uszkodzić nasiona. Pan Mateusz ma kilka sprawdzonych sposobów na kiełkowanie .

- Kiełkuję nasiona na papierowych ręczniczkach. Gdy nasiona zaczynają kiełkować, trafiają do doniczek. Najlepsze są doniczki torfowe, gdyż dynię można później posadzić na stałe miejsce, bez wyjmowania z doniczki. Dynie niezbyt dobrze znoszą przesadzanie - podkreśla.

Przez kilka tygodni rośliny rosną w domu. Gdy na zewnątrz robi się cieplej, dynie można przesadzić w stałe miejsca. Kolejnym ważnym etapem jest zapylanie: aby zachować czystość genetyczną, należy wykonać ręczne zapylenie. Najlepsze rezultaty dają dynie zapylone w odległości 3-4 metrów od korzenia. O ile to możliwe, można zapylić kilka kwiatów. Następnie obserwować, jak szybko rosną poszczególne owoce i finalnie zostawić ten, który najlepiej rokuje. Aby uzyskać dobry wynik na jednym krzaku, który może zajmować powierzchnię nawet do 40 mkw., powinien rosnąć tylko jeden owoc.

Pan Mateusz pamięta o tym, by dyni zapewnić jak najlepsze warunki przez nawożenie oraz podlewanie. Dynia potrzebuje dużo wody. W upalne dni możemy mówić nawet o ilościach rzędu 200 l na dobę. Ważna jest ochrona przed chorobami grzybowymi, w szczególności przed mączniakiem prawdziwym oraz rzekomym - zapobiegawczo dynie są opryskiwane co 2-3 tygodnie różnymi preparatami grzybobójczymi.

Sam owoc dyni należy chronić przed słońcem, aby szybko nie dojrzał. Jeżeli dynia zacznie dojrzewać, jej skórka twardnieje i przestaje rosnąć.

Rekordzistki- Dynie potrafią przybierać blisko 20 kg dziennie - rekordowy dobowy przyrost mojej tegorocznej dy-

ni to 11,5 kg. W trakcie sezonu, aby poznać przybliżoną wagę dyni wykonuje się trzy pomiary owocu , a następnie odczytuje się wagę ze specjalnych tabel - mówi mężczyzna.

Prawdziwa waga dyni poznawana jest dopiero jesienią, często na jednym z dyniowych festiwali - zaznacza.

W Polsce najbardziej znane są trzy festiwale: we Wrocławiu, w Krapkowicach oraz w Grzybnie (w Wielkopolsce). Pan Mateusz zachęca do odwiedzenia takiego festiwalu, żeby zobaczyć kilka ogromnych dyni w jednym miejscu. On w tym roku był z rodziną na festiwalu w Krapkowicach - obecnie chyba najpopularniejszy dyniowy festiwal w Polsce. Niestety, ze względów logistycznych bez dyni, ale i tak, jego zdaniem, było warto. Konkurs na najcięższą dynie wygrał obecny rekordzista Polski Dominik Kędziak z dynią o wadze 536,4 kg. Gdyby dynia z Zarzecza brała udział w konkursie zajęłaby szóste miejsce. Pan Mateusz zachęca do oglądnięcia m.in. zdjęć z tej imprezy na jego stronie internetowej bigpumpkins.pl

W poprzednim sezonie na plantacji pana Mateusza pojawiły się m.in. 155 kg, 77,2 kg oraz 43,5 kg okazy. W tym roku największa bohaterka miała 362 kg. Było też kilka mniejszych, które nie były zważone. Miały około 150 kg.

- Jest kilka odmian dyni olbrzymiej: Amazonka, Bambino, Melonnowa. Jednak do hodowli prawdziwych gigantów nadaje się jedynie dynia Atlantic Giant - mówi pan Mateusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24