Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Ferenc pokazał swoją ekipę. Cel: władza absolutna w Rzeszowie

Bartosz Gubernat, Małgorzata Froń
Komitet Tadeusza Ferenca "Rozwój Rzeszowa" wystawia 50 kandydatów. W wyborach ma zamiar znokautować rywali.

- Naszym celem jest wygrana prezydenta Ferenca w pierwszej turze oraz zdobycie większości głosów w radzie miasta. Chcemy zdobyć minimum 13 mandatów. PiS? Doceniamy jego siłę. Ale jestem pewien, że to my wyjdziemy zwycięsko z walki o władze w mieście - mówi Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, pełnomocnik komitetu.

Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Ferenca “Rozwój Rzeszowa" swoich kandydatów na radnych przedstawił wczoraj. W listopadowych wyborach liderami wszystkich czterech list będą mężczyźni. Trzej z nich to zaufani ludzie prezydenta: Czesław Chlebek, Bogusław Sak i Konrad Fijołek. Czwartą listę ma swoim nazwiskiem pociągnąć sam Ferenc, który zapytany o liczbę mandatów, na które liczy odpowiedział “wszystkie". Na listach nie ma Marty Niewczas, która jeszcze niedawno stanowiła o sile Rozwoju Rzeszowa, a później SLD. Po usunięciu z lewicowego klubu postanowiła założyć własny komitet.

- Z naszych list startują wszyscy dotychczasowi radni RR i SLD. Mamy też na ludzi doświadczonych, działaczy społecznych oraz kilku młodych kandydatów - zapewnia Fijołek, który podobnie jak Wiesław Buż, Grzegorz Budzik i Beata Ratajczak ciągle jest członkiem klubu SLD. Przekonuje, że mimo zmiany nazwy, poglądy na rozwój miasta i poparcie dla prezydenta pozostaną bez zmian.

Chociaż w Rozwoju Rzeszowa doceniają klasę posła Andrzeja Szlachty z PiS, nie mają wątpliwości, że walkę o fotel prezydenta miasta wygra już w pierwszej turze Tadeusz Ferenc. - Owszem, PiS ma w Rzeszowie silny elektorat, ale nasz kandydat jest dobrym gospodarzem i swoją markę potwierdza od 12 lat. A dla ludzi to praca dla miasta jest najważniejsza - mówi K. Fijołek.

Tadeusz Ferenc ma poparcie największych partii, czyli Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej. Ta ostatnia oficjalnie poparła go wczoraj, rezygnując z wystawienia swojego kandydata. Poseł Zbigniew Rynasiewicz, szef podkarpackiej Platformy ocenia cztery lata współpracy z Ferencem bardzo dobrze. - To nie była łatwa współpraca, ale owocna - zapewnia poseł.

Na liście komitetu Ferenca dużą niespodzianką jest nazwisko Kazimierza Rocheckiego. To były polityk i działacz Samoobrony, obecnie przewodniczący rady osiedla Śródmieście Północ. - Znam się na pracy w samorządzie, doświadczenie w polityce też mam - tłumaczy Rochecki.

Ale Andrzej Szlachta, szef powiatowych struktur PiS w Rzeszowie jest przekonany, że to jego ugrupowanie zdobędzie większość w ratuszu. - Wystawiamy bardzo mocne listy. Znajdą się na nich wszyscy nasi obecni radni, ale także osoby związane z Solidarnością i ugrupowaniami, które są naszymi koalicjantami. To m.in. Wiesław Walat, który był moim zastępcą, kiedy rządziłem Rzeszowem - mówi poseł Szlachta, były prezydent miasta.

Na dodatkowe mandaty liczy także PO, która mimo straty Jacka Kiczka chce być mocnym koalicjantem Rozwoju Rzeszowa. - Chcemy współpracować, ale większość zdobędziemy sami, jako Rozwój Rzeszowa- kwituje Fijołek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24