Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Mazowiecki: Tusk ma u mnie kredyt zaufania

Karolina Jamróg
Rozmowa z Tadeuszem Mazowieckim, premierem Polski w latach 1989 - 1990.

Dziś premier Tadeusz Mazowiecki gościł w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Promował książkę "Rok 1989 i lata następne". W książce znajdziemy wybór tekstów, przemówień premiera i wywiadów, jakie z T. Mazowieckim przeprowadzili m.in. Teresa Torańska, Ewa Milewicz i Jarosław Gowin.

- Panie Premierze jak Pan ocenia to, co stało się z "Solidarnością", czym "S" się dziś zajmuje i działania jej szefa, Piotra Dudy?

- Solidarność przeszła długą drogę. Ale też żaden związek zawodowy na świecie nie przechodził takiej drogi: od wielkiego ruchu politycznego do związku zawodowego. Bardzo istotne jest, żeby konsekwentnie "Solidarność" stawała się związkiem zawodowym. Pan przewodniczący Duda mówi, że nie wierzy w rozmowy komisji trójstronnej. Ja jednak przywiązuje do rozmów w komisji trójstronnej i do jej instytucji istotną wagę. Uważam, że to jest miejsce, które powinno być miejscem dialogu między rządem, pracodawcami i związkami zawodowymi. Słyszę, że każda ze stron obwinia drugą, że nie ma woli dialogu. Może należałoby przestać się obwiniać i próbować rozmawiać.

- Krótko mówiąc rada dla "Solidarności" to mniej polityki, więcej pracy związkowej?

- (Śmiech). Tak, jak najbardziej.

- Panie premierze skąd Pan sympatia do premiera Donalda Tuska. To przecież m.in. przez Platformę Obywatelską rozpadła się kierowana przez Pana Unia Wolności? Pan niejednokrotnie powtarza, że Tuska ceni. Za co?

- Donald Tusk niezwykle dojrzał jako premier i jako przywódca. Jego spojrzenie na społeczne problemy bardzo się rozszerzyło, a jest przecież zwolennikiem liberalnej gospodarki. Cenię jego umiejętności w prowadzeniu polityki międzynarodowej. Efektem jest dobry rezultat Polski w tej unijnej perspektywie budżetowej. To niezwykle ważne osiągnięcie, które powinno być doceniane. Ja daję mu w dalszym ciągu duży kredyt.

- Pana rząd był krytykowany za opieszałość w przeprowadzaniu reform. Podobne zarzuty słyszy dziś Donald Tusk. Czy ta kadencja może być ostatnią, w której rządzi Platforma Obywatelska?

- Mój rząd - im więcej czasu mija - tym jest bardziej doceniany. Właściwie wszystkie dziedziny trzeba było wtedy reformować. Ta ówczesna krytyka nie była sprawiedliwa i nie była sensowna. Zostałem premierem w czasie, kiedy reformować trzeba było Polskę całą. Dziś sytuacja jest inna i trudno ją porównywać, ale również jest wiele rzeczy, które wymagają poprawy. Jesteśmy w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, więc warto mówić o reformie szkolnictwa wyższego. Trzeba dać ludziom możliwość zajmowania się pracą badawczą. Jeszcze jedna ważna rzecz, którą często powtarzam. Polska wygląda o wiele lepiej, niż my ją sami oceniamy. Chwalą nas za granicą. Może przydałaby się nam zmiana spojrzenia na nasz kraj. Jeśli zaczniemy bardziej cenić to, co mamy, staniemy się silniejsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24