Lwów

Prywatny czeski przewoźnik kolejowy RegioJet planuje uruchomić nowe połączenie kolejowe Przemyśl-Lwów-Przemyśl. Wniosek wpłynął do Urzędu Transportu Kolejowego.

Związek Rodowy Dzieduszyckich herbu Sas zrealizował ważny, nie tylko dla rodziny, projekt konserwacji dwóch zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun odpowie na list otwarty mera Lwowa Andrija Sadowego, wzywający przemyskie władze do powrotu do nazwy ul. bł. bpa Jozafata Kocyłowskiego. Prawdopodobnie odpowiedź nie zostanie podana do publicznej wiadomości.

Andrij Sadowy, mer Lwowa, w liście otwartym do prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna, zażądał powrotu nazwy ul. bł. bpa Jozafata Kocyłowskiego. Dalej pisze wprost, że niepodjęcie takiej decyzji może zaważyć na dalszej współpracy obu miast. Dzisiaj list został odczytany podczas obrad Lwowskiej Rady Miejskiej, z prośbą o poparcie pisma mera.

„Jeśli my zapomnimy o nich, niech Bóg zapomni o nas". Podkarpaccy dziennikarze dbają, by przywrócić pamięć przedwojennych polskich żurnalistów na dzisiejszej Ukrainie.

Polacy wyjeżdżają za wschodnią granicę, żeby tam leczyć zęby. Powód - za zabieg we Lwowie zapłacimy znacznie mniej niż w kraju. Czy są jakieś zagrożenia z tym związane?

Aż 10 dni bronił się Lwów we wrześniu 1939 r. przed Niemcami, a potem Sowietami. Fundacja J. Lelewela prowadzi zbiórkę, która pozwoli wyprodukować film, przypominający tamte wydarzenia.

Przemyski poseł oraz przedstawiciele sześciu organizacji społecznych zwrócili się do prezydenta Przemyśla i radnych o rozważenie sensu dalszej współpracy ze Lwowem. „Współpraca ta na zasadzie miast partnerskich przynosi nam tylko wstyd i hańbę” - twierdzą autorzy listu otwartego.

Po 8500 hrywien, czyli ok. 1150 złotych, grzywny mają zapłacić trzej polscy studenci, którzy zostali oskarżeni o akty chuligańskie na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. Wyrok nie jest prawomocny, Polacy mogą się odwołać do Sądu Apelacyjnego.

Pierwsza strona „Głosu Rzeszowskiego” z 1 grudnia 1918 r. alarmowała: „Rzeszowskie dzieci. Na odsiecz Lwowa, na pogrom dzikich hajdamaków!”. Rzeszowscy gimnazjaliści i studenci dołączyli do grupy legionistów, którzy ruszyli odbijać zajęty przez Ukraińców Lwów.

Lwowska Rada Obwodowa zażądała usunięcia przedwojennych rzeźb lwów z Cmentarza Orląt Lwowskich. Jak zaznaczono w podjętej w tej sprawie uchwale, rzeźby to symbol polskiej okupacji Lwowa, a ustawienie ich na cmentarzu nazwano nielegalnym.

Na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie w zastraszającym tempie przybywa cyrylicy i coraz mniej jest alfabetu łacińskiego. Przedwojenne płyty nagrobne pochowanych tu Polaków znikają, jeśli tylko zdradzają symptomy braku zainteresowania ze strony bliskich zmarłego. W ich miejsce pojawiają się nowe i okazałe w treści i formie nagrobki, ale już komu innemu poświęcone i cyrylicą podpisane.

Stowarzyszenie Pamięci Polskich Termopil i Kresów im ks. Bronisława Mireckiego oraz Klub Inteligencji Katolickiej w Przemyślu zorganizowały pielgrzmkę ze zniczami do Lwowa i innych miast na Kresach. Dzięki temu na wielu polskich grobach na Ukrainie zapłoną znicze.

Od dziewięciu lat dziennikarze z Rzeszowa i innych miast Polski przed Świętem Zmarłych porządkują groby polskich dziennikarzy i literatów, którzy spoczywają na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Mogiły polskich żołnierzy, poległych w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. pod Lwowem, są nielegalnie rozkopywane i rozkradane przez „poszukiwaczy militariów”.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu sprawców ataku na Cmentarz Orląt Lwowskich oraz dwóch podpaleń polskich autobusów we Lwowie. Wcześniej SBU donosiła o zatrzymaniu osób podejrzanych o niszczenie m.in. polskich pomników.

To zaplanwoana prowokacja - tak dzisiaj po południu mer Lwowa Andrij Sadowy skomentował wczorajszy wybuch na polskim Cmentarzu Orląt Lwowskich we Lwowie.

W niedzielę wieczorem ulicami Lwowa przeszła demonstracja ukraińskich nacjonalistów. Wybitnie antypolska, jak można było choćby wyczytać z treści banerów.

Antypolskie transparenty pojawiły się na demonstracji nacjonalistów we Lwowie, zorganizowanej w niedzielę, w przeddzień 68. rocznicy śmierci Romana Szuchewycza, dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii. Nacjonaliści wykrzykiwali „Pamiętajcie obcy, tu rządzą Ukraińcy", „Kim jesteśmy? Ukraińcami! Czego chcemy? Siły!”, „Lwów nie dla polskich panów”.

Około tysiąca osób wzięło udział w nacjonalistycznej manifestacji, zorganizowanej w niedzielę, 4 marca na ulicach Lwowa. Jej uczestnicy maszerowali, by uczcić rocznicę śmierci Romana Szuchewycza, dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii. Na niesionych przez nich transparentach pojawiły się również antypolskie hasła.

- Udam się do Kijowa po odwiedzeniu kilku większych miast na Ukrainie. Będę rozmawiał z ludźmi, żeby móc przedstawić ich żądania oligarchom. Odwiedzę też wsie, zbiorę żądania i razem pójdziemy na Kijów – mówił we Lwowie Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji i były gubernator Odessy.

- Jestem teraz świadomy ryzyka, jakie mi grozi - mówił we Lwowie Micheil Saakaszwili, który przedostał się na Ukrainę przez zamknięte przejście graniczne Medyka-Szeginie.