Zamek lubomirskich

Nawet 175 mln zł może kosztować budowa nowego gmachu Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Kolejne koszty to przebudowa dróg w rejonie ulic Granicznej i Zielonej, gdzie ma powstać budynek.

Przez wieki była to budowla magnacka, a później państwowa. W najbliższych latach, na mocy porozumienia miasta z Ministerstwem Sprawiedliwości, Zamek Lubomirskich z państwowego ma się przemienić w miejski. Jakie tajemnice skrywają mury tej niezwykłej budowli, bez której trudno sobie wyobrazić centrum Rzeszowa?

Dziś w Rzeszowie miasto podpisało akt notarialny z Ministerstwem Sprawiedliwości. Przekazało mu działki w rejonie ul. Zielonej i Granicznej na osiedlu Drabinianka pod budowę nowej siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Gdy ten gmach powstanie, miasto będzie dysponować Zamkiem Lubomirskich. - Rzeszów jest polską stolicą innowacji i będzie polską stolicą kultury - mówił Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków zgadza się na przejęcie Zamku Lubomirskich przez miasto. To kolejny krok ku przekształceniu zabytkowego gmachu z sądu w instytucje kultury.

Rzeszów podpisał dziś umowę z Ministerstwem Sprawiedliwości. To ważny krok do przejęcia Zamku Lubomirskich, który ma się stać instytucją kultury. - To dla mnie wielki zaszczyt być tutaj i podpisywać dokument, który ma w pewnym sensie historyczne znaczenie dla Rzeszowa, ale i dla sądownictwa - mówił w ratuszu Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

W Rzeszowie, w zabytkowej kordegardzie dawnego ogrodu Lubomirskich, powstaje pub Fosa. Zobaczcie zdjęcia.

- Być może będzie to historyczne spotkanie dla kontynuacji starań o budowę południowej obwodnicy Rzeszowa, która dla regionu jest niezwykle ważna, bo ogromnie wzmocni jego kapitał biznesowy - tak podczas poniedziałkowego spotkania w ratuszu prezydenta Rzeszowa z parlamentarzystami z Podkarpacia mówił poseł Wiesław Buż. - Nie możemy pozwolić na zmarnowanie dotychczasowego dorobku, trzeba podwinąć rękawy i do pracy.

Sprawa przejęcia zamku Lubomirskich przez miasto niespodziewanie się komplikuje. Powód? Działka przy ulicy Dołowej, którą Rzeszów miał przekazać pod budowę nowego gmachu Sądu Okręgowego bez odpowiedniego przygotowania nie nada się do tego.

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w lutym przyjedzie do Rzeszowa. Celem wizyty będzie podpisanie porozumienia w sprawie przekazania miastu zamku Lubomirskich. Prezydent Ferenc chce przeznaczyć obiekt na cele kulturalne.

2020 rok ma być przełomowy w kwestii przeznaczenia Zamku Lubomirskich w Rzeszowie na cele kulturalne. Miejscy urzędnicy oraz przedstawiciele resortu sprawiedliwości pracują już nad rozpoczęciem budowy nowej siedziby dla Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

W sali balowej rzeszowskiego Zamku Lubomirskich odbył się Koncert Noworoczny z okazji 30-lecia powołania Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Wśród gości, zaproszonych przez prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro byli m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele świata nauki i kultury, a także duchowni na czele z biskupem rzeszowskim Janem Wątrobą.

Prezydent Rzeszowa zaprasza na koncert, który odbędzie się 5 października o godz. 18 na dziedzińcu Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Z okazji podpisania listu intencyjnego, mającego na celu przekazanie Zamku na cele kulturalne.

Do końca października będą znane wstępne koszty budowy nowego gmachu Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Ministerstwo Sprawiedliwości ma pieniądze na tę inwestycję i jest zdecydowane na oddanie miastu Zamku Lubomirskich.

Zbigniew Ziobro i Tadeusz Ferenc wizytowali w poniedziałek Zamek Lubomirskich w Rzeszowie. Podczas konferencji prasowej przed zamkiem minister sprawiedliwości przekonywał, że sprawa oddania miastu tego budynku na cele kulturalne nabrała tempa i szybko idzie do przodu.

Zamek Lubomirskich będzie instytucja kultury, a Sąd Okręgowy wyprowadzi się niego do nowego biurowca. Takie są najważniejsze ustalenia wynikające z listu intencyjnego, jaki w poniedziałek podpisali prezydent Rzeszowa, wiceminister sprawiedliwości i przedstawiciele rzeszowskich sądów.

Przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości przyjadą w poniedziałek do Rzeszowa, aby podpisać z władzami miasta list intencyjny w sprawie budowy nowego gmachu Sądu Okręgowego.

Piwnica budynku Sądu Okręgowego w Rzeszowie, warunki charakterystyczne dla pomieszczeń poniżej poziomu gruntu. Na co dzień - szatnia dla policjantów, ściany zdobione fotografiami mocno roznegliżowanych kobiet. I miejsce ośmiogodzinnego dnia pracy dla policjantki z 12-letnim stażem.

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie na punkt podawczy trafiła podejrzana przesyłka. Wezwano specjalistyczną jednostkę ratownictwa chemicznego z Nowej Sarzyny.

Głosowanie trwało pięć dni. Zwycięska kandydatura zdobyła blisko 40 proc. wszytkich głosów.

20 milionów złotych jest gotowe dopłacić miasto do budowy nowego gmachu dla sądu okręgowego. I daje też atrakcyjną działkę w rejonie ulicy Kustronia. W zamian chce przejąć na cele kulturalne Zamek Lubomirskich.

Do 20 milionów złotych chce podnieść prezydent Tadeusz Ferenc miejską dotację do budowy nowego gmachu Sądu Okręgowego w Rzeszowie. To o połowę więcej, niż proponowano do tej pory. Taki ruch ma przyspieszyć wyprowadzkę sędziów z zamku, co z kolei ma otworzyć drogę do utworzenia w nim instytucji kultury.

Południowa obwodnica i Zamek Lubomirskich, który nie stanie się na razie siedzibą instytucji kultury, to zdaniem mieszkańców Rzeszowa największe ofiary walki o władzę w mieście. Kolejną może być pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, który ma stanąć na Placu Wolności.