Na ludzkie szczątki w lesie natknął się grzybiarz z pobliskiej miejscowości. 38-latek wybrał się na spacer po lesie w okolicy Golcowej. W pewnej chwili poślizgnął się na stromej skarpie nad potokiem. Upadając pociągnął za sobą wierzchnią warstwę ściółki. Odsłoniła przed nim szokujący widok. Czaszkę i długą kość.
O znalezisku młody mężczyzna powiadomił policję. Na miejscu zarządzona została akcja poszukiwawcza z udziałem przedstawicieli Prokuratury Rejonowej w Brzozowie i Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie. W penetracji terenu pomagał też funkcjonariusz policji z wykrywaczem metali. Okazało się, że kości jest więcej. Prokuratura nie ma jeszcze pewności, czy należą do jednej, czy do kilku osób.
- Wysłaliśmy odkryte w lesie szczątki do zakładu medycyny sądowej do Wrocławia - mówi prokurator Marcin Bobola. - Będą poddane szczegółowym oględzinom i badaniom. - Chcemy też uzyskać opinię antropologiczną odnośnie okresu, w którym mogła nastąpić śmierć.
Biegli wypowiedzą się też na temat ewentualnej przyczyny zgonu. Wstępne ustalenia wskazują, że śmierć mogła nastąpić w wyniku strzału w głowę. Na czaszce są ślady, które mogą o tym świadczyć.
Brzozowska prokuratura rozpoczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Ale być może sprawę przejmą śledczy IPN.
Ze wstępnej opinii lekarza medycyny sądowej wynika, że szczątki odkryte w lesie w przysiółku Ropa mogły tam leżeć kilkadziesiąt lat. Być może kryje się za nimi zagadka z czasów II wojny światowej.
- W przypadku zbrodni zabójstwa po 30 latach następuje przedawnienie - tłumaczy prokurator Marcin Bobola. - Dlatego skupiamy się w tej chwili na ustaleniu, kiedy mogło dojść do przestępstwa.
Wiadomo, że zwłoki nie były zakopane głęboko w ziemi. Miejsce, gdzie je odkryto, nie jest szczególnie niedostępne, położone jest ok. 150 metrów od wiejskiej drogi. Niewykluczone, że ta śmierć to wykonana w lesie egzekucja.
Mężczyzna, który zginął, miał przy sobie cenny przedmiot - srebrny kieszonkowy zegarek. Jego pochodzenie będzie badał biegły. Wykrywacz metalu natrafił też na dwa guziki, jeden z resztkami tkaniny. One też zostaną poddane szczegółowej ekspertyzie.
- Jak wstępnie ustaliliśmy, taką odzież produkowała stara firma z Kairu, szyjąca bezpośrednio dla Churchilla - mówi prokurator Bobola.
Kim była ofiara? Prokuratura ujawniając sprawę liczy na to, że być może - wśród starszych mieszkańców - znajdzie się ktoś, kto jest w posiadaniu informacji, które pomogą wyjaśnić zagadkę sprzed lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem