Tak cieszyła się podkarpacka Platforma Obywatelska ze zwycięstwa Bronisława Komorowskiego - zobacz film

Kilkadziesiąt osób zebrało się dzisiaj wieczorem w rzeszowskiej siedzibie Platformy Obywatelskiej. W momencie, gdy na ekranie telewizora pojawiły się sondażowe wyniki, które wskazały na wygraną Bronisława Komorowskiego, w siedzibie PO wybuchła euforia.

- Jest wygrana! Brawo! Brawo!

Działacze Platformy ściskali sobie ręce i wiwatowali na cześć nowego prezydenta. Nikt nie miał wątpliwości, że Komorowski wygrał.

- Wierzyliśmy, że nasz kandydat wygra, zwyciężył Komorowski i zwyciężyła demokracja - ocenił poseł Tomasz Kulesza.

Zebrani działacze i sympatycy PO głośno wykrzykiwali: Bronek, Bronek, Bronek, po każdym zdaniu, które Komorowskie powiedział w telewizji.

Panie ukradkiem ocierały łzy. Widać było nie tylko radość, ale i uczucie ulgi. - Przewaga nie jest duża, ale trzy sondaże nie mogą się mylić - komentowano w sztabie.

Posłanka Renata Butrym martwiła się, że na Podkarpaciu wygra jednak Jarosław Kaczyński. - Tutaj ma ogromne poparcie, nie ma co liczyć na wygraną Komorowskiego - argumentowała.

Szef podkarpackiej PO dziękował wszystkim, którzy pracowali przy kampanii Komorowskiego.

- Bardzo wam wszystkim dziękuję za ogrom pracy, jaki włożyliście w tę kampanie, a to, sami dobrze wiecie, nie była łatwa kampania - oceniał Rynasiewicz. - Teraz, gdy emocje już opadły, możemy spokojnie cieszyć się zwycięstwem. Na oficjalne wyniki trzeba jeszcze poczekać, ale my wiemy, że zwyciężyliśmy.