Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego. Sprawa wraca do Rady Miasta

Małgorzata Szlachetka
Jacek Babicz
Na najbliżej sesji Rady Miasta, 26 czerwca, radni ponownie zajmą się sprawą zakazu wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego. To efekt protestu, którego uczestnicy grożą ratuszowi sądem, jeśli regulamin Ogrodu Saskiego się nie zmieni.

Przeciwnicy zakazu zorganizowali się w internecie, na profilu "Lublin z psem". Była akcja zbierania podpisów i kolejne pisma wysyłane do ratusza. Protestujący uważają, że zakaz wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego, narusza ich konstytucyjne prawa.

- W Śródmieściu brakuje miejsc, w których można wyjść na spacer z psem. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna - nie ma wątpliwości Bartłomiej Bałaban, jeden ze współautorów profilu "Lublin z psem."

Z kolei urzędnicy ratusza od początku mówią, że w świeżo wyremontowanym - za 13 milionów złotych - parku, niszczenie zieleni przez psy mogłoby postawić pod znakiem zapytania warunki gwarancji. Poza tym trawniki w Ogrodzie Saskim mają być miejscem pikników dla mieszkańców, w których bez obawy będzie można położyć koc na ziemi.

Temat zakazu wprowadzania psów do Saskiego wraca na radę miasta. W środę na stronie ratusza został opublikowany projekt uchwały "w sprawie rozpatrzenia wezwania do usunięcia naruszenia prawa". Z jego uzasadnienia wynika, że wniosek złożony przez społeczność "Lublin z psem" jest bezzasadny i nie powinien być uwzględniony.

Czytamy dalej, że regulamin Ogrodu Saskiego został przygotowany w oparciu o obowiązujące regulaminy zabytkowych parków w Polsce. Projekt regulaminu był także omawiany w czasie szerokich konsultacji społecznych, m.in. ze wszystkimi radami dzielnic. "Dodatkowym argumentem przemawiającym za umieszczeniem i podtrzymaniem w regulaminie zakazu wprowadzania psów do ogrodu były dane uzyskane od straży miejskiej w Lublinie oraz policji. Od dnia 2 grudnia wystawiono kilkanaście mandatów za nie sprzątanie psich odchodów przez właścicieli oraz spuszczanie czworonogów ze smyczy bez kagańca. Budzącym grozę brakiem odpowiedzialności jest pozostawianie psów bez właściwej opieki co ma już swoje konsekwencje w postaci kilku pogryzień osób przebywających na terenie ogrodu." - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.

- Jeśli radni odrzucą nas wniosek i nie zmienią regulaminu Ogrodu Saskiego, nie pozostaje nam nic innego jak droga sądowa - odpowiada Bartłomiej Bałaban z profili "Lublin z psem". Jednocześnie dodaje: - Mam nadzieję, że radni mimo wszystko dadzą się przekonać. Do ich skrzynek na korespondencję włożyliśmy pismo z naszymi argumentami. My na pewno na najbliżej radzie miasta będziemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski