- Stworzyliśmy to miejsce od podstaw, ku radości i przyjemności najmłodszych, a także tych starszych fanów lizaków i karmelków. Jesteśmy rodziną, która zajmuje się cukiernictwem od pokoleń, a od 50 lat istnieje Zakład Produkcyjny Liwocz - tłumaczy Katarzyna Schabińska, pomysłodawczyni i współwłaścicielka Muzeum Lizaka w Jaśle.
Kodżaki z Jasła w Kojaku
Jej mąż Grzegorz dodaje, że słynne „kodżaki” z Liwocza, znała nie tylko cała Polska, ale też świat.
-Nieodżałowany Telly Savalas, w słynnym serialu „Kojak” nie rozstawał się tym lizakiem. To był jego znak rozpoznawczy
-mówi z dumą Grzegorz Schabiński.
Dlatego naturalną koleją rzeczy było stworzenie Muzeum Lizaka w Jaśle, jedynego takiego w Polsce, a niewykluczone, że i na świecie. W muzeum znajdują się m.in. urządzenia, w których kiedyś produkowano lizaki i karmelki.
Schabińscy są szczególnie dumni z rekordu, jaki został w ub. roku pobity w ich muzeum. W Dniu Dziecka stworzono tam największego lizaka w Polsce. Cukrowy gigant ważył 101,6 kg i tym samym został zatwierdzony przez Biuro Rekordów, jak największy lizak w Polsce. Szybko okazało się, że to największy lizak w Europie. Do jego produkcji zużyto 65 kg cukru, 40 kg syropu glukozowego.
W Muzeum Lizaka w Jaśle jest słodko i wesoło
- Nie chciałam, żeby w muzeum, jak to w muzeum, były tylko eksponaty oglądane przez szybę, których nikt nie może dotknąć, zbliżyć się do nich. U nas jest inaczej – pokazujemy, pozwalamy dotykać urządzenia z lat 50. i 60. poprzedniego wieku, które są do dziś sprawne.Dajemy powąchać i skosztować półproduktów i produktów, a przede wszystkim wspólnie je tworzymy. U nas jest słodko, u nas pachnie, jest radośnie, można wrócić do lat dzieciństwa
– tłumaczy Katarzyny Schabińska.
Muzeum od początku istnienia organizuje konkursy plastyczne dla dzieci. Biorą w nich udział dzieci nie tylko z Jasła i powiatu, ale również z całej Polski, Ukrainy i Słowacji.
- Do tej pory zgromadziliśmy 200 tys. prac formatu A4, nadesłanych przez dzieci. Każdy uczestnik konkursu otrzymuje darmowy wstęp do naszego muzeum
- mówi Schabiński.
Pracownicy muzeum tworzą na oczach zwiedzających – robią karmel, tworzą wzory i składają lizaki. Wędrówka po Muzeum Lizaka zaczyna się od odwiedzenia sklepiku na parterze, gdzie oprowadzający opowiadają o historii powstawania lizaka w Jaśle i jak produkcja ewaluowała przez lata. Na piętrze – w centrum dowodzenia, gdzie znajdują się urządzenia, można skosztować różnego rodzaju cukru, powąchać wielu aromatów i stworzyć własną kompozycję. Ten ostatni etap sprawia zwiedzającym - głównie dzieciom - największą frajdę.
Uczestniczyliśmy w pokazowej produkcji lizaków, a naszym przewodnikiem była Paulina Mikołajczyk. Pokazała nam poszczególne etapy tworzenia lizaków i wykonała karmelka specjalnie dla Faktów Jasielskich. Efekty wizyty naszego fotoreportera w Muzeum Lizaka w Jaśle możecie podziwiać w fotoreportażu, który prezentujemy.
Odwiedź muzeum
Jeżeli jeszcze nie byliście w tym wyjątkowym miejscu, nie ma na co czekać. Zbierajcie dzieci, znajomych i przyjaciół i odwiedźcie Muzeum Lizaka w Jaśle. Czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, styczeń, luty:
czynne jest codziennie, wejście o każdej pełnej godzinie od 12 do 17, ostatnie wejście o godzinie 17.
ZOBACZ TAKŻE: "Metoda ma 400 lat". Warsztaty tradycyjnego kręcenia lizaków w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?