Takiego zakończenia roku szkolnego jeszcze nie było. Bez uroczystości w szkołach, z pożegnaniem w sieci

W piątek rok szkolny kończą uczniowie klas maturalnych. Nietypowo, bo beż świętowania w szkołach, uroczystości, apeli, a potem bez fetowania w grupach "na mieście", nad rzeką, czy na lodach. Nie spotkają się z kolegami z klas, wychowawcami, nauczycielami. Wszystko przez epidemię koronawirusa, która wymusza pozostanie w domach.

- Okazją do symbolicznego pożegnania będą videospotkania zaplanowane przez dyrektorów i wychowawców - mówi Małgorzata Rauch, podkarpacki kurator oświaty. - Również nietypowo dyrektor musi zorganizować odbiór świadectw. Ci, którzy z różnych przyczyn, jak np. studia za granicą, czy rekrutacja na specyficzne kierunki studiów, pilnie potrzebują tych dokumentów będą mogli pojawić się w szkole, ale wyłącznie z wcześniej ustaloną datą i godziną. Po to, by zachować reżim sanitarny, bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale i pracowników szkoły.

"Planujemy rozdanie świadectw po powrocie do szkoły. Jeżeli istnieje potrzeba odbioru wcześniej, proszę indywidualnie umawiać się z sekretariatem szkoły lub wychowawcą, tak aby zachować wszelkie rygory bezpieczeństwa" - prosi maturzystów Piotr Wanat, dyrektor I LO w Rzeszowie. W III LO w Rzeszowie świadectwa zostaną zdeponowane w szafach pancernych. "Proszę, aby uczniowie zgłaszali chęć odbioru świadectwa uzgadniając konkretny termin z sekretariatem szkoły lub wychowawcą klasy" - apeluje Danuta Stępień, dyrektor IV LO w Rzeszowie.

Ola, rzeszowska maturzystka, przyznaje, że trochę żal tego spotkania twarzą w twarz z rówieśnikami, ale mają duże wsparcie w wychowawczyni, która bardzo dba o ich samopoczucie, rozmawia z nimi, wspiera.
- Zakończenie roku mamy organizowane w sieci, a do szkoły wybierzemy się, jak będzie już bezpiecznie - mówi. - Odnośnie terminu matur, czuję się niepewnie, bo wciąż nic nie wiadomo. Czekam na rozwój wydarzeń. Najważniejsze, że nasi nauczyciele obiecali prowadzenie powtórek aż do egzaminów.

26 czerwca zakończą się zajęcia dla wszystkich pozostałych uczniów.

- MEN nie przewiduje przedłużania roku szkolnego - mówi Małgorzata Rauch. - Zajęcia są bowiem cały czas prowadzone zdalnie i na odległość. Nauczyciele zostali zobligowani, by realizować podstawę programową w możliwym zakresie, ale także do tego, by ustalić sposób sprawdzania wiedzy, informowania o ocenach. Ocenianie oczywiście jest ważne, ale równie istotne jest docenianie wysiłków, które dzieci wkładają, zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa i normalności w czasie, który jest wyjątkowy.

Uzupełnia, że szkoły uczą metodami i technikami, które są im dostępne. Zdalne nauczanie jest tylko jednym ze sposobów, bo przecież nie wszyscy uczniowie mają dostęp do komputerów, internetu. Dodaje, że w maju uczniowie do szkół raczej nie wrócą, ale o tym, jak będzie wyglądała organizacja pracy po 26 kwietnia powiedzą minister edukacji i premier.

- Tak naprawdę mówi się tylko o rozpoczęciu opieki w żłobkach, może w przedszkolach, ale nie w takiej formule jaka jest znana. Funkcjonowanie szkół zależy od zachorowań w kraju. Rekomendacje do otwierania szkół, luzowania wszelkich ograniczeń daje minister zdrowia.

Nowy harmonogram przyjęć do szkół średnich uzależniony jest od terminów egzaminów, więc najpierw na nie trzeba poczekać.
Czy są możliwe matury bez części ustnej?

- Wszystkie scenariusze są rozważane - przyznaje kurator.