Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tamy bobrowe budzą niepokój w pow. jasielskim

Ewa Wawro
Żeremie bobrowe
Żeremie bobrowe Wojciech Zatwarnicki
Bobry świetnie spisują się, jako bohaterowie filmów przyrodniczych, potrafią jednak wyrządzić wiele szkód. Za samowolne niszczenie tam i żeremi grożą jednak surowe kary.

- Na rzece Wisłoce, w jej lewobrzeżnym dopływie pomiędzy Jasłem a Dębowcem, bobry zbudowały 2 żeremia. Miejscowi wandale już szykują się na burzenie. Czy jest jakiś sposób aby te bobry ochronić? - takie alarmujące pytanie od Czytelnika trafiło do naszej redakcji.

Okazuje się jednak, że sprawa nie jest taka prosta, będących pod ścisłą ochroną bobrów jest coraz więcej i potrafią nieźle uprzykrzyć ludziom życie.

- Dla nas ich obecność nie jest problemem, co więcej jest uzasadniona i pożądana, to wręcz dobrodziejstwo dla natury - podkreśla Andrzej Czaderna, dyrektor MPN. - Budując swoje żeremia i tamy bobry prowadzą małą retencję. Inaczej to jednak wygląda na terenach zamieszkałych przez ludzi, bobry mogą powodować lokalne podtopienia - przyznaje.

Co robić?

Żeremie to konstrukcja ochronno-lęgowa budowana przez bobry. Mogą być zlokalizowane w jamie wyrytej w stromym brzegu, a w obszarze zabagnionym na podwyższeniach. Osiągają od 1 do 3 metrów wysokości i średnicę do 12 metrów. Są budowane z gałęzi drzew, roślinności miękkiej i mułu. Zwykle zimą poziom wody jest najniższy i wtedy bobrowe domki są najbardziej widoczne. W lecie bobry mają większe możliwości regulowania poziomu wody, dlatego żeremia są mniej widoczne. Poniżej żeremi bobry budują tamy, które spowalniają nurt, podnoszą poziom wody i poszerzają zalany teren.

Gatunek jest pod ochroną, nie może być mowy o jakiś samowolnych działaniach, ale nie jesteśmy całkowicie pozbawieni obrony. Na zniszczenie tam i żeremi bobrowych potrzebne jest zezwolenie regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Wydawane są tylko w uzasadnionych przypadkach. Jakich? Jeżeli nie spowoduje to zagrożenia dla dziko występujących chronionych gatunków roślin, zwierząt lub grzybów, wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w gospodarce albo zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu ludzi.

Syzyfowa praca … bobrów i ludzi?

Na Podkarpaciu w latach 2008 - 2011 wydano 75 decyzji zezwalających na rozbiórkę tam bobrowych usytuowanych w korytach cieków wodnych i przepustach drogowych. Decyzje dotyczyły rozbiórki ok. 1400 tam bobrowych, jednak w zdecydowanej większości były odbudowywane przez te gryzonie w przeciągu zaledwie kilku dni.
Niszczenie tam bobrowych bez wymaganego zezwolenia grozi sankcjami karnymi w postaci kary aresztu albo grzywny.
Za szkody wyrządzone przez bobry w gospodarstwie rolnym, leśnym lub rybackim odpowiada Skarb Państwa. Wniosek należy składać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Zniszczone tamy i żeremie w ciągu kilku dni są zazwyczaj odbudowane przez bobry, ale można próbować temu zapobiegać.

- Jednym ze sposobów jest ułożenie wzdłuż dna potoku perforowanej rury lub zwiniętego rulonu ze zwykłej siatki drucianej o długości kilku metrów i o średnicy około 30 cm w miejscu usuniętej zapory - wyjaśnia Magdalena Grabowska, z-ca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Rzeszowie. - Uniemożliwi to bobrom ponowne zatamowanie wody, co w konsekwencji doprowadzi do zaniechania przez nie odbudowy tamy w niepożądanym miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24