Targowisko przy Europie zniknie? Miasto nie godzi się na stragany w centrum. "To koszmar" mówi Maciej Chłodnicki

- Targowisko powstało na prośbę miejskich handlarzy. Parking przed centrum handlowym jest pusty, więc poprosili nas, o możliwość zorganizowania targowiska - mówił nam w piątek Tadeusz Dziurzyński, zarządca C. H. Europa II.

Z parkingu przed Europą jeszcze do niedawna odjeżdżały autobusy Marcel, jednak kiedy przewoźnik przeniósł się na dworzec podmiejski, plac przed centrum handlowym jest pusty. W piątek, 5 czerwca, pojawiły się tam pierwsze stragany, okazało się, że zarząd Europy otwiera nowe targowisko. Oprócz tego, że otwarto je na prośbę handlarzy, przekazano nam jeszcze inny powód.

- Musimy z czegoś żyć. Sytuacja jest taka jaka jest. Podatki są wysokie, nawet w czasie pandemii miasto nie dało nam żadnego rabatu. Musimy się jakoś ratować, żeby można było płacić terminowo podatki

- tłumaczył Dziurzyński.

Miasto: to koszmar w centrum

Tuż po otwarciu nowego targowiska w rzeszowskich mediach pojawiły się informacje o tym, że przedstawiciele Urzędu Miasta Rzeszowa nie są zadowoleni z nowego “bazaru”. Dlaczego?

- To jest po prostu szpetota. Nie po to przenieśliśmy Dołową na nowe targowisko, żeby w środku miasta powstał taki koszmar. Wprawdzie parking to teren prywatny, ale będziemy robić wszystko, żeby to zlikwidować - zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

I dodaje, że w tym przypadku chodzi głównie o estetykę miasta.

- Nie może być tak, żeby każdy sobie stawiał co chce i gdzie chce. Szukamy rozwiązań prawnych - mówi Chłodnicki.

Zapytany o sprawę z miastem Tadeusz Dziurzyński nie chce udzielać komentarza. Jak sam mówi, musi uporządkować najpierw parę spraw, bo nie spodziewał się, co może go czekać w tej sytuacji. Niestety, nie zdradził nam więcej szczegółów. Krytykuje jednak co innego.

- Uważam, że rola miasta nie powinna tylko polegać na pobieraniu podatków, ale też na wyjściu naprzeciw przedsiębiorcy. A tego nie robi, jest tylko pełna krytyka

- mówi Dziurzyński.

Miasto jednak nie mogło w żaden sposób pomóc Europie w trakcie kryzysu. Nie miało po prostu do tego praw.

- Jak możemy pomóc galeriom? Są programy rządowe różnego typu, mogą się starać o pewne ulgi. My musimy działać zgodnie z prawem. Pomoc oferowaliśmy najemcom miejskich lokali, ale nie możemy przecież dofinansowywać prywatnych działalności - wyjaśnia Maciej Chłodnicki.

Co z remontem Europy?

W trakcie rozmowy na temat targowiska dowiedzieliśmy się, że planowany już dwa lata temu remont CH Europa został chwilowo zablokowany. Co takiego się wydarzyło?

- Dokumenty są w powijakach, bo zostały zaskarżone, padły i koniec. Teraz nie wiem co zrobić, usiąść na okrągłej kładce i płakać patrząc na ten budynek? Tyle mi pozostało. Robi się coś - źle. Nie robi się - też źle. W czym problem, nie wiem – martwi się Tadeusz Dziurzyński.

Nie wyjaśnił nam jednak, kto zaskarżył tę inwestycję, wspomina tylko o “dobrych ludziach”. Również Maciej Chłodnicki nie wie nic na ten temat, sam zastanawiał się, czemu remont jeszcze nie ruszył. Udało nam się jednak porozmawiać z Łukaszem Misiołkiem z MM Capital Group, które również odpowiada za CH Europa II. Powiedział nam, że remont dalej jest planowany, a firma obserwuje na razie rynek i czeka na odpowiedni moment do startu. Co do zaskarżenia, twierdzi, że to nie problem i “poradzą sobie”.

Rzeszów w 1994 roku - na YouTube pojawił się film prezentujący miasto z tamtego okresu