Przechodzień poruszony przerażającym widokiem i podejrzewając, że zwierzę padło ofiarą bestialskiego znęcania zaalarmował Straż Miejską w Tarnobrzegu.
Odcięte łapy leżały obok psa
Funkcjonariusze, którzy około godziny 11 pojawili się na miejscu przeprowadzili wstępne oględziny.
- Czarny pies miał odcięte łapy, dwie do połowy, dwie całkowicie. Kończyny leżały obok zwłok. Głowa psa była prawie odcięta od ciała. Na zwłokach są też ślady podpalenia, sierść była okopcona - opisuje komendant Straży Miejskiej Robert Kędziora. Przyznał, że jeszcze nigdy nie widział tak okaleczonego zwierzęcia.
Strażnicy wezwali na miejsce drastycznego znaleziska policję, która zabezpieczyła ślady i bada sprawę.
- Trwają czynności wyjaśniające, na razie nie udzielamy informacji w tej sprawie, funkcjonariusze gromadzą materiał dowodowy, który zostanie przedstawiony prokuraturze - mówi rzecznik komendy miejskiej policji w Tarnobrzegu Beata Jędrzejewska - Wrona.
Jakim trzeba być potworem, żeby zrobić coś takiego?
Zdjęcie skatowanego psa obiegło sieć. Ludzie są wstrząśnięci i mają nadzieję, że uda się ustalić sprawcę okrucieństwa. - To szczyt bestialstwa - komentują nasi czytelnicy. - Jakim trzeba być potworem, żeby zrobić coś takiego?
-Popękały nam serca - mówi Izabela Płudowska, prezes Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia “Chrońmy Zwierzęta”.
Wolontariusze, którzy nieustannie mają do czynienia z niehumanitarnym traktowaniem zwierząt, patrząc na zadane psu rany nie mogą się powstrzymać przed nazwaniem oprawcy psychopatą.
Zwierzę przeszło cierpienia, których nie potrafimy sobie wyobrazić. Najgorsze jest to, że być może tak potraktować psa mógł jego właściciel. Bo takie zwierzę zachowa się przy nim potulnie, nie zdając sobie sprawy, że idzie na śmierć. Ufa swojemu właścicielowi i pozwoli mu zrobić ze sobą wszystko: skrępować, bić, nawet przy tym nie warknie. Przez te domysły pęka serce, bo jakoś nie chce nam się wierzyć w to, że ktoś obcy znalazł psa i tak go okaleczył. Zwierzak próbowałby się bronić, chyba że sprawców było wielu. Znając życie pewnie nigdy się tego nie dowiemy...
- ubolewa Izabela Płudowska.
Skala znęcania się nad zwierzętami w Polsce jest duża, mimo zaostrzonych w 2018 roku kar dla sprawców. Za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami grożą 3 lata więzienia (wcześniej 2), a za czyny dokonane ze szczególnym okrucieństwem górna granica wynosi 5 lat (wcześniej 3).
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Co może policjant, a czego nie? | Czy dostałbyś się do policji? Test |
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery | Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże? |
ZOBACZ TAKŻE: Flesz - szczepienia na wyjazdy zagraniczne
Źródło: vivi24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?