Tarnobrzeg. Prawie 16 tysięcy złotych z aukcji na ratunek lubieszowskiej świątyni. Sprzedano wszystkie dzieła [ZDJĘCIA]

Sprzedano 35 prac, które na charytatywny cel podarowali polscy i ukraińscy artyści. Można było nabyć obrazy, pastele, akwarele, grafiki i rysunki autorstwa między innymi Krzysztofa Bartnika, Karoliny Bednarskiej, Stanisława Dziubaka, Jolanty Jakimy-Zerek, Kateriny Kornijczuk, Macieja Majewskiego, Aleksandra Olchov, Aleksandry Opalińskiej, Natalii Pastuszenko, Jana Rockiego, Mariana Ruzamskiego, Marka Saka, Michała Smółki, Sabiny Ungeheuer-Dyś, Bożeny Wojtowicz-Ślęzak, Jana Ziarnowskiego i Aleksandry Zuby-Benn.

Największym zainteresowaniem licytujących cieszył się młodzieńczy rysunek Mariana Ruzamskiego, który artysta wykonał mając 15 lat. Szczęśliwy nabywca kupił go za tysiąc złotych. Najwyższą cenę, 2100 złotych, uzyskał obraz przedstawiający kościół w Miechocinie, który namalował ukraiński artysta Aleksandr Olchov.

Aukcja przyniosła blisko 16 tysięcy złotych. Pieniądze zostaną przekazane na pilny remont polskiego kościoła w Lubieszowie na Ukrainie oraz pomoc tamtejszym parafianom.

- Nie spodziewaliśmy się tak dobrego rezultatu. Bardzo się cieszę, mając świadomość, że każdy wzbogacił się o dzieła z górnej półki, a przy okazji zrobił dobrą rzecz dla naszych rodaków. Jestem szczęśliwy, że mój i Stanisława Dziubaka pomysł licytacji udał się - mówi prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego Tadeusz Zych, który prowadził aukcję. Dziękuje wszystkim, którzy okazali hojność i wyczucie na piękno.

Pomysł wsparcia rodaków na Ukrainie zrodził się po rozmowie z księdzem Andrzejem Kwiczalą,który od osiemnastu lat jest proboszczem parafii pod wezwaniem świętych Cyryla i Metodego w Lubieszowie na Wołyniu. Polska społeczność liczy tam zaledwie 35 osób. Parafianie z trudem utrzymujący własne rodziny nie są w stanie udźwignąć kosztów remontu świątyni i części przylegającego do niej klasztoru. W tej chwili najpilniejszą kwestią jest remont dachu, który grozi zawaleniem.