Tarnobrzeg. Samochód widmo obok Lidla. Nagle sam pojechał... (ZDJĘCIA)

- Kiedy wchodziłem do Lidla na zakupy, ten samochód był zaparkowany przodem do sklepu, z prawej strony od wejścia - przekazuje Paweł z Tarnobrzega. - Po zrobieniu zakupów wyszedłem i zauważyłem, że samochód nagle zaczął zjeżdżać do tyłu. Na szczęście akurat nikt w tym czasie bezpośrednio za nim nie przechodził.

Samochód stoczył się i uderzył kołami w krawężnik po przeciwnej stronie parkingu. Jak przekazuje Czytelnik, chwilę potem ze sklepu wyszła właścicielka auta. Kobieta zdziwiła się, że samochód stoi w innym miejscu, pooglądała jego tył szukając uszkodzeń, wsiadła do środka i odjechała.

Jak nietrudno się domyślić, najprawdopodobniej kierująca po zaparkowaniu samochodu nie zaciągnęła hamulca ręcznego i nie zostawiła wbitego biegu. W tym miejscu parkingu jest lekki spadek i auto w pewnym momencie się stoczyło.