Tarnobrzeg. Wybuch w szkole - znamy nowe szczegóły dotyczące zdarzenia [ZDJĘCIA]

Najciężej ranna nauczycielka, z oparzeniami twarzy, klatki piersiowej i ręki, przebywa w tarnobrzeskim szpitalu i pozostanie tam jeszcze kilka dni. Druga nauczycielka oraz 14-letnia uczennica opuściły już szpital, placówkę tę opuści w poniedziałek także inna uczennica, która nie doznała obrażeń fizycznych, lecz była w szoku w związku z zaistniałym wypadkiem.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Eksplozja podczas doświadczenia przy szkolnej klasopracowni. Trzy osoby są poszkodowane!
Dziś znamy znacznie więcej szczegółów, dotyczących dramatycznych wydarzeń.

- Wszystko wydarzyło się w trakcie przygotowań do Dnia Otwartego a nie w trakcie samego Dnia Otwartego. To bardzo ważna wiadomość, bowiem w chwili zdarzenia tam nie było dzieci, więc nie było żadnego zagrożenia zdrowia czy nie daj Boże życia większej liczby osób - podkreśla Paweł Paradowski, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 10 w Tarnobrzegu.

- Panie przygotowywały sobie materiały do eksperymentu. Działo się to na korytarzu szkoły obok klasopracowni chemicznej, ponieważ ten eksperyment miał być dość spektakularny i chodziło o to, żeby dzieci były w odpowiedniej odległości od samego miejsca, gdzie on się dokonywał - dodaje.

Z ustaleń wynika, że dwie niezwykle doświadczone chemiczki planowały przygotować mieszaninę fotobłyskową. Składa się ona z trzech składników. Pół godziny przed rozpoczęciem Dnia Otwartego postanowiły zmieszać ze sobą dwa składniki, żeby mieć już przygotowane. Mieszanka eksploduje dopiero po dodaniu trzeciego składnika. Tutaj nauczycielki mieszały dwie substancje.

- Coś poszło jednak nie tak w trakcie samego przygotowywania do przeprowadzenia eksperymentu. Co się wydarzyło? Możemy jedynie podejrzewać, że w trakcie mieszania substancji doszło może do jakiegoś wzrostu temperatury i to spowodowało niekontrolowaną eksplozję

- mówi dyrektor szkoły.

- Liczę na to, że również działania policji i ich techników dadzą nam odpowiedź na to pytanie, bo to był rutynowy, nietrudny eksperyment, który się normalnie przeprowadza w szkole. Dlatego tym bardziej musimy wiedzieć, co mogło pójść nie tak, żeby wszystko było dobrze na przyszłość - podkreśla.

Paweł Paradowski podkreśla, że obie nauczycielki są bardzo doświadczone i przykładają dużą wagę do spraw bezpieczeństwa, dlatego od strony merytorycznej na pewno nie było żadnego zaniedbania.

W wyniku wybuchu mieszanki ucierpiały dwie nauczycielki chemii, jedna poważniej, druga lżej. Druga z kobiet jest już w domu. Do szpitala trafiły również dwie dziewczynki.

- Jedna miała podejrzenie jakiegoś obcego ciała w oku, po udzielonej pomocy ambulatoryjnej została wypisana do domu w niedzielę wieczorem - dodaje dyrektor Paradowski. - Druga dziewczynka była po prostu dość mocno zestresowana i z tego powodu zaproponowano zabranie jej do szpitala. Odwiedziłem ją wieczorem i była już w lepszym nastroju.

Dyrektor „dziesiątki” dodaje, że obu nauczycielkom przekazał wyrazy wsparcia. - My wszyscy mamy tutaj nadzieję, że jeśli chodzi o stan zdrowia poszkodowanych, wszystko będzie w porządku - dodaje. Wyrażając jednocześnie wdzięczność za ogromny profesjonalizm służb ratowniczych interweniujących na miejscu wypadku.

Pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanym udzieliła jedna z nauczycielek znajdujących się akurat na drugim piętrze oraz uczennica, która była w pobliżu. To właśnie ta dziewczyna, która doznany stres odreagowywała w szpitalu.

Lekarz medycyny Krzysztof Stolarski, zastępca dyrektora do spraw leczniczych Wojewódzkiego Szpitala imienia Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu potwierdza, że jedna z kobiet i jedna z niepełnoletnich poszkodowanych jeszcze w niedzielę, po zaopatrzeniu ambulatoryjnym, wróciły do domów. Dziś (poniedziałek) druga z uczennic też ma opuścić szpital, na oddziale chirurgii ogólnej pozostanie najciężej ranna kobieta.

- Pacjentka ma obrażenia drugiego stopnia w obrębie klatki piersiowej, w obrębie twarzy, w obrębie ust. Jeszcze przez kilka dni będzie hospitalizowana – mówi lekarz medycyny Krzysztof Stolarski.

Nie licząc incydentu związanego z wybuchem, Dzień Otwarty szkoły przebiegł bez zakłóceń. W poniedziałek lekcje w Szkole Podstawowej numer 10 odbywały się normalnie.

Zobacz też: Straż pożarna podsumowała roku na Podkarpaciu