1 z 2
Następne
Tarnobrzeg znów walczy z wodą (zdjęcia)
Stanisław Stachura, dyrektor Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych
Na razie nie musimy się obawiać dużych rzek. W tej chwili największym zagrożeniem są małe rzeczki, rowy oraz nieszczelna i mało pojemna kanalizacja deszczowa. Dotychczas to one są głównym powodem podtopień. Wina leży nie tylko po stronie gmin, spółek wodnych, ale też mieszkańców, którzy nierzadko stawiają tak swoje ogrodzenia, że są prawie w rowie. I jak w takiej sytuacji można je poszerzyć?