- Ustaliliśmy, że pocisk, kaliber 125, bracia przynieśli z terenu poligonu wojskowego w Nowej Dębie. Ostatni raz strzelanie z użyciem takiego typu amunicji odbywało się tam rok temu. Po strzelaniu wojsko sprzątało teren, ale najwyraźniej nie wszystkie wystrzelone pociski zostały odnalezione i zabrane - mówi prokurator Marek Grela z Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.
22 - letni Krzysztof i trzy lata młodszy Paweł zginęli w potężnym wybuchu, jaki tydzień temu wstrząsnął okolicą Nowej Dęby. Pochodzący z żyjącej na skraju ubóstwa rodziny bracia, próbowali przecinać na szlifierce pocisk artyleryjski. "Skorupę" zamierzali sprzedać w punkcie skupu złomu.
Kilogram stali - złomu kosztuje w punkcie skupu 60 - 70 groszy. Metal z niewybuchu ważył dziesięć kilogramów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?