Do zdarzenia doszło we wrześniu podczas zajęć w Szkole Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trzej byli piłkarze PGE GKS - Baran, Szymon Sawala i Bartosz Ślusarski - uszkodzili samochód grającego do tej pory w Bełchatowie Rachwała.
Gdy sprawa wyszła na jaw, cała trójka po kilku dniach zaprzeczania przyznała się wreszcie do winy. Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na nich kary w wysokości 8 tys. zł. Sawala, Baran i Ślusarski nie są już też uczniami Szkoły Trenerów PZPN. Jest prawdopodobne, że Rachwał przed sądem będzie dochodził swoich praw do odszkodowania, choć trójka byłych piłkarzy PGE GKS zadeklarowała chęć pokrycia strat zniszczenia luksusowego mercedesa.
Nieoficjalnie wiadomo, że byli piłkarze PGE GKS zarzucali Rachwałowi, że ten poinformował szefów klubu o ich niesportowym zachowaniu podczas jednego z wyjazdowych meczów w poprzednim sezonie. Klub ukarał ich wtedy najwyższymi w historii klubu karami finansowymi.
Od czasu zdarzenia w Szkole Trenerów PZPN Rachwał nie miał okazji zagrać przeciwko swoim byłym „kolegom”, choć wszyscy występują obecnie w pierwszej lidze. Wprawdzie dziesięć dni temu PGE GKS zagrał z Miedzią Legnica, w której występuje Ślusarski, ale Rachwał akurat wtedy pauzował za żółte kartki i do Legnicy nie pojechał.
W sobotę Rachwał spotka się jednak z Baranem, bo do Bełchatowa przyjedzie Sandecja Nowy Sącz, której piłkarzem obecnie jest Baran. Atmosfera z pewnością będzie napięta, tym bardziej, że obaj raczej nie będą mogli uniknąć kontaktu na boisku.
Mecz PGE GKS - Sandecja odbędzie się w sobotę o godz. 17 na GIEKSA Arenie przy ul. Sportowej w Bełchatowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
