Prezydentowa to czarownica, która powinna się poddać eutanazji, a prezydent to oszust ulegający lobby żydowskiemu - takie opinie miał wygłaszać na zamkniętych wykładach o. Tadeusz Rydzyk. Przytacza je tygodnik "Wprost". Dyrektor Radia Maryja nazywa to prowokacją.
Na stronach internetowych tygodnika "Wprost" można wysłuchać fragmentów nagrania wykładu o. Tadeusza Rydzyka, podczas którego padają stwierdzenia, że prezydent Lech Kaczyński to "oszust", a prezydentowa to "czarownica".
O szokujących słowach skierowanych przez dyrektora Radia Maryja do studentów założonej przez niego Wyższej Szkoły Społecznej i Medialnej w Toruniu podczas zamkniętych wykładów, "Wprost" pisze także w wydaniu papierowym.
Janecki: nagranie jest autentyczne
Redaktor naczelny tygodnika Stanisław Janecki powiedział, że z ekspertyz wynika, iż taśma z nagraniem wykładu o. Rydzyka jest "w 100-proc. autentyczna", nośnik jest oryginalny, a nagranie nie było montowane. Zapewnił, że zbieżność informacji o nagraniu z niedzielną, jasnogórską pielgrzymką Radia Maryja jest absolutnie przypadkowa.
Rydzyk: Chcą nas skłócić
Innego zdania jest o. Tadeusz Rydzyk. - Szatan przychodzi i odwraca uwagę od tego wielkiego święta na Jasnej Górze. Nie powinniśmy o tym myśleć. Szatan bardzo nie lubi ludzi jednoczących się wokół wspólnego dobra - powiedział o. Rydzyk w komunikacie powtarzanym na antenie Radia Maryja.
Publikację "Wprost" nazwał prowokacją. - Nigdy nie miałem intencji i nigdy nie obrażałem - chciałbym to jeszcze zaznaczyć - pana prezydenta, czy panią prezydentową. Nawet jeżeli mówię jasno, czy ostro, to trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba cały kontekst widzieć. (...) Jeszcze raz mówię: nawet mi do głowy nie przyszło, żeby kogoś obrażać - podkreślił duchowny.
Całą sytuację nazwał "walką duchów". - Ciągle chcą skłócić nas wszystkich - powiedział. - To się sztucznie nagłaśnia. Ale prawdę trzeba mówić - zaznaczył. Zaapelował też do słuchaczy o modlitwę, także "za tych wszystkich, którzy są na usługach zła".
- Jeżeli te wypowiedzi są autentyczne, to byłby to absolutny skandal - skomentował prezydencki minister Maciej Łopiński.
Prokuratura zapozna się z nagraniem
Przepis paragrafu 2 art. 135 Kodeksu karnego mówi, że "kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
W przypadku nagrań o. Rydzyka w grę mogą wchodzić także przepisy karne dotyczące zniesławienia - te przestępstwa nie są ścigane z urzędu, a w tzw. trybie prywatnoskargowym - czyli pokrzywdzony składa do sądu prywatny akt oskarżenia. Prawo mówi jednak, że prokuratura - w interesie społecznym i dla dobra wymiaru sprawiedliwości - może przystąpić do każdej sprawy karnej i prowadzić własne śledztwo.
Prokuratura Okręgowa w Toruniu przeanalizuje zamieszczone na stronach internetowych "Wprost" nagrania wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka, by sprawdzić, czy doszło do publicznego znieważenia głowy państwa - powiedział rzecznik prokuratury, Tadeusz Zyman.
- Na razie nie wiemy, co jest w nagraniu. Gdy się z nim zapoznamy i dojdziemy do wniosku, że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa, wystąpimy do redakcji o oryginał nagrania.
Zyman dodał, że prokuratura zbada też, czy nagranie było montowane lub w inny sposób manipulowane.
"Wprost" przekaże nagranie nuncjaturze
Redaktor naczelny "Wprost" Stanisław Janecki zapowiedział, że zamierza jak najszybciej przekazać nagrania o. Rydzyka nuncjaturze apostolskiej. Dodał, że na życzenie kancelarii prezydenta lub premiera udostępni nagranie także im.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?