W środę otwarto dla ruchu nowo wybudowany odcinek krajowej drogi numer 7 Skarżysko - Występa

(fot. M. Bolechowski)

Późnym wieczorem na kilkadziesiąt minut na krajowej trasie wstrzymano ruch. Drogowcy usuwali ostatnie zapory, a na drodze tworzyły się gigantyczne korki. Akcję nadzorował sztab ludzi. Zdenerwowanych kierowców uspokajali policjanci. Ci posiadający CB radio wciąż pytali, co się dzieje. Dyrektor Tomasz Wągrowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wsiadł do jednego z oczekujących w korku tirów i przez radio informował, co się dzieje. Skomplikowana logistycznie akcja zakończyła się punktualnie o 21.35.

Wtedy na budowaną przez dwa lata kosztem 780 milionów złotych drogę wjechały radiowozy z migającymi kogutami, a za nimi setki aut. Pierwszym pojazdom na nowej drodze przyglądali się liczni mieszkańcy Skarżyska i Suchedniowa, oczekujący tej chwili na wiaduktach. Udało się bez kłopotów. Na "starej" siódemce zrobiło się pusto jak nigdy. Jak poinformowała nas Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału GDDKiA, sztab ludzi odpowiedzialnych za inwestycję miał czuwać niemal do rana. Przypomnijmy, po 17 - kilometrowym odcinku ekspresowej drogi można jeździć z maksymalną prędkością 120 kilometrów na godzinę.