Pomysł władz gminy w Dębicy, by w Pustkowie zbudować replikę obozu pracy i to w celach komercyjnych, obiegł wszystkie ogólnopolskie media. Wójt Stanisław Rokosz powiedział wprost, że replika ma być atrakcją turystyczną.
- Liczymy, że przyciągnie turystów - mówił w Radiu Rzeszów.
Piotr Żybura, sołtys Pustkowa, oczami wyobraźni widział już drugi etap projektu. A więc baraki, bramę, ogrodzenie, plac apelowy.
- Jeden barak będzie naturalnych rozmiarów, z odtworzonymi pryczami, pozostałe budynki zaś mniejsze niż w rzeczywistości. Mieścić się w nich będą sale multimedialne - mówił dziennikarzom.
To robienie Disneylandu z miejsca śmierci
Projekt podzielił mieszkańców gminy. Jedni uważają to za barbarzyństwo, by w miejscu śmierci tysięcy jeńców budować "pamiątkę, która ma przynosić zyski". Inni są zdania, że skoro obóz w Oświęcimiu działa i przyjmuje odwiedzających, to dlaczego nie zrobić tego w Pustkowie.
- Ale Oświęcim istniał od czasów wojny, a nie budowano od nowa - złoszczą się oponenci pomysłu.
Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, projekt uznał za "chory i idiotyczny". To "robienie Disneylandu z miejsca kaźni" - grzmiał na łamach ogólnopolskich dzienników. Jego zdaniem, miejsca martyrologii należy upamiętniać, ale nie odtwarzać. Zapowiedział zablokowanie pomysłu.
Nad pomysłem pastwili się też internauci. "Żeby robić atrakcje regionu z cierpienia ludzi to już jest przesada i brak sumienia" - napisał jeden z mieszkańców powiatu.
- "Obozy pracy mogą się stać naszym hitem eksportowym" - kpi internauta o imieniu Adam. - "Ponieważ w Polsce było ich sporo, powinniśmy je produkować masowo, w elementach do samodzielnego montażu. Jeśli będą specjalne wymagania techniczne, można zwrócić się o pomoc do Niemców, jako najbardziej doświadczonych".
Obóz pracy w Pustkowie powstał w 1940 r. Najpierw dla jeńców belgijskich i robotników żydowskich. Mieścił się na stacji kolejowej Kochanówka. W październiku 41 r. u podnóża Królowej Góry założono obóz dla jeńców radzieckich, Żydów i Polaków. Zginęło tutaj 15 tysięcy osób. Ok. 7,5 tys. Żydów, 5 tys. jeńców radzieckich i 2,5 tys. Polaków.
To miejsce trzeba upamiętnić
Medialną wrzawę przyjął na swe barki zastępca wójta, Andrzej Reguła. To on oprowadzał ekipy telewizyjne i dziennikarzy po Górze Śmierci, jak nazwano po wojnie tzw. Królową Górę, (od nazwiska właściciela Króla).
- Gdy ktoś nie zna tutejszych terenów, to nie wie, co tutaj niegdyś było - tłumaczy Reguła. - Stąd narodził się pomysł wybudowania j e d n e g o baraku, podobnego do tych, które istniały w obozie. Mogła by się w nim znajdować izba pamięci, albo sala z pamiątkami z tamtego okresu. Na pewno coś należy zrobić, by to miejsce upamiętnić. Na razie mamy pomysł, ale jeszcze bez konkretnej wizji.
Wójt nie wyraził się jasno
- Skąd więc w mediach taki szum o budowie repliki całego obozu pracy?
- Być może wójt rzucił hasło o budowie repliki obozu, mając na myśli tylko m a l e ń k i f r a g m e n c i k, a nie cały obóz, który zajmował kilkadziesiąt hektarów. Stąd to całe zamieszanie.
- To prawda. Możliwe, że nie wyraziłem się jasno - przyznaje wójt Rokosz. - To nie ma być replika obozu, tylko muzeum jako obiekt dydaktyczno-patriotyczny. Dalecy jesteśmy od tego, żeby robić atrakcję turystyczną nastawioną jedynie na komercję. Jednak nie wstydzimy się określenia "turystyka historyczna". Przecież w naszym regionie nie ma żadnego obiektu, który by dokumentował tragiczną i złożoną przeszłość tych ziem.
Wójt Rokosz ma żal do Andrzeja Przewoźnika: - W tak ważnych sprawach powinien dowiedzieć się bezpośrednio od nas, co zamierzamy, a nie ferować ostre wyroki w oparciu o przypuszczenia. Wiele razy zapraszaliśmy do nas pana Przewoźnika, ale niczym nas nie wspomógł. Koszt utrzymania Góry Śmierci spoczywa na gminie. Kombatanci są oburzeni, bowiem Góra Śmierci nie jest uznawana jako cmentarz, a zginęło tam tysiące ofiar. Stąd brak dofinansowania.
Multimedia w baraku
Góra śmierci. Bunkier, w którym zagazowywano jeńców. Na drzwiach ślady kul. Nie wiadomo, kto strzelał. Może żołnierze radzieccy, którzy w 44 roku wyswobodzili obóz?
- Tutaj palili zwłoki, a popioły wsypywano do dołów w lesie - pokazuje Reguła. - Mój ojciec też tu pracował. Tylko tydzień. Polacy umierali z wycieńczenia, Rosjanie i Żydzi skazani byli na pewną śmierć.
Wójtowi Rokoszowi marzy się wybudowanie kilku baraków.
- Jeden byłby urządzony identycznie, jak czasie wojny. Z pryczami, siennikami. W drugim zwiedzający mogliby zapoznać się z historią za pomocą środków multimedialnych. W trzecim byłaby makieta bunkra, gdzie palono zwłoki. W czwartym - makiety obozu pracy i obozy SS-manów, a w piątym - makiety V-1, V-2.
- Do tego Droga Krzyżowa na Górze Śmierci, Muzeum Pojednania, a także ścieżka historyczna wiodąca przez obóz SS-manów do Bliznego, gdzie były wyrzutnie V-1 i V-2 - planuje wójt Rokosz.
Hrabia Dieduszycki był dobrym kapo
- Takie muzeum to dobry pomysł - twierdzi Stanisław Ładziak ze Zdziłowic w powiecie Janów Lubelski, który w pustkowskim obozie spędził pięć miesięcy.
Miał 17 lat. Z jego wioski do Pustkowa trafiło około 90 mężczyzn w wieku od 14 do 40 lat.
- Połowa z nich zmarła w obozie z wycieńczenia i chorób - wspomina były więzień. - Pracowaliśmy przy budowie drogi pilnowani przez Niemców i polskich kapo. Kapo byli gorsi niż Niemcy.
Najgorszym kapo był Polak o nazwisku Świetlik. Po wojnie został powieszony. Funkcje kapo w Pustkowie pełnił też hrabia Wojciech Dzieduszycki.
- Ale on ludzi nie krzywdził, był sprawiedliwy - wspomina Ładziak. - W latach 90. odwiedziłem go we Wrocławiu. Przyjął mnie bardzo dobrze.
O dziwo, dobrym okazał się też komendant obozu, Niemiec Karol Czapla.
- On za darmo nie bił - wspomina Ładziak. - Widziałem, jak raz pomógł zejść z wysokich schodów pociągu choremu więźniowi. Ale polskie kapo, to był koszmar. Niemcy pokazywali sobie palcami, jak Polacy gnębią swoich rodaków.
Także brat Stanisława przeżył obóz, zmarł dwa lata temu.
- Byłem już w Pustkowie kilka razy na rocznicowych uroczystościach Ale jak powstanie obóz-muzeum, to na pewno przyjadę - zapewnia Ładziak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!