Tenis stołowy. Anna Brzyska i Dawid Jadam jadą do Czech podbić Europę

Anna Brzyska i Dawid Jadam - ta dwójka powalczy o najwyższe cele w Czechach. Pierwsza to aktualnie 25 kadetka w rankingu światowym U15 oraz 10 „rakieta” w Europie. Z kolei dla Jadama będzie to debiut podczas tak elitarnej imprezy z orzełkiem na piersi.

- Bardzo ciężko trenuję, pokazać się z jak najlepszej strony. Na pewno chciałbym zająć jak najwyższe miejsce w turnieju gry pojedynczej. Poza tym wystąpię jeszcze w deblu, prawdopodobnie z Mateuszem Zalewskim oraz w rywalizacji drużynowej. Czego można mi życzyć? Jak najlepszych miejsc w tych mistrzostwach, no i walki, żebym „nie oddał” żadnej piłki – powiedział Jadam.

- Jadam ma świetny sezon za sobą i w pełni zasłużył na powołanie. Takie turnieje jak mistrzostwa Europy pozwalają zebrać cenne doświadczenie podczas gier z zagranicznymi zawodnikami. Pamiętajmy, że Dawid to de facto młodzik czyli jest o dwa lata młodszy od rywali. Nie będzie miał nic do stracenia. Z kolei Ania to już uznana marka w Europie i etatowa reprezentantka. Liczymy na walkę o strefę medalową i dobrą grę w turnieju drużynowym – zapowiada menedżer Kolpinga i wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego, Kamil Dziukiewicz.

Zanim jednak nasi zawodnicy reprezentować będą biało-czerwone barwy podczas mistrzostw, czeka ich zgrupowanie przed turniejem. Ostatnie treningi przed czempionatem Starego Kontynentu mają miejsce w Centrum Szkolenia Polskiego Związku Tenisa Stołowego w Gdańsku.

- Mamy zaplanowane 3 sesje treningowe każdego dnia. Wierzę, w naszych wychowanków. Dawid to jeden z najmłodszych zawodników tych mistrzostw. Będzie to dla niego pierwszy tak ważny turniej. Z kolei Ania ma za sobą większe doświadczenie w turniejach międzynarodowych – analizuje trener grup młodzieżowych Kolpinga i SMS-u Jarosław oraz trener kadry narodowej kadetek, Mateusz Czernik.

Obóz w Gdańsku potrwa do piątku, 5. lipca. Dwa dni później rozpoczną się Mistrzostwa Europy kadetów w Ostrawie, które potrwają do 16 lipca.

ZOBACZ TEŻ: Zbigniew Nęcek nie tylko o tenisie stołowym: Jestem zapatrzony w chiński system szkolenia, ale nie ślepo