Tenis stołowy | Liga Mistrzyń. KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg we Francji powalczy o dobrą zaliczkę

Tarnobrzeżanki to triumfatorki Ligi Mistrzyń w sezonie 2018/2019, a także w sezonie następnym, który został przerwany, ale KTS, razem z innymi półfinalistami, został zakwalifikowany jako zwycięzca. W ostatniej edycji zespół Zbigniewa Nęcka nie brał natomiast udziału. W obecnym sezonie przez fazę grupową przeszedł jak burza, wygrywając pewnie turniej w austriackim Linzu.

W środę przed KTS Enea Siarkopolem Tarnobrzeg spore wyzwanie, a więc wyjazdowy pojedynek z TTSQ Saint-Quentinois, z którym tarnobrzeżanki ostatni raz mierzyły się dziewięć lat temu i były zdecydowanie lepsze, wygrywając oba mecze po 3:0. Aż chciałoby się powtórkę z rozrywki, ale łatwo o to nie będzie.

- Teraz francuski zespół ma w składzie Danielę Dodean, która wygrywała już z wszystkimi tarnobrzeżankami, w tym z Han Ying, bardzo aktywną defensorkę Polinę Mikhailovą oraz medalistkę niedawnych mistrzostw świata w Houston Sarę de Nutte. Przywiązujemy wielką wagę do tego spotkania, bo bezpośrednio wpłynie ono na rewanż w Tarnobrzegu. Jesteśmy maksymalnie zmobilizowani i, poza sportowym przygotowaniem, wyjątkowo ważna jest strategia tego meczu - mówi oficjalnej stronie klubu Zbigniew Nęcek.

- Nasze zawodniczki zrobią wszystko, aby spełnić oczekiwania swoich kibiców - powiedział naotmiast dla strony ETTU Jean-Louis Polard, menedżer rywala naszej ekipy, ale za faworyta uważa jednak tarnobrzeżanki, które mają zagrać w najmocniejszym składzie.

- Podobnie jak w Linzu w podstawowym składzie będą Niemka Han Ying, Portugalka Fu Yu i Monakijka Yang Xiaoxin. W zależności od rozwoju sytuacji możliwy jest również występ Rumunki Elizabety Samary

- cytuje Zbigniewa Nęcka strona PZTS.