Teściowie, nie zaglądajcie młodym do sypialni!

Dobre rady dla teściowej

Dobre rady dla teściowej

Nie mów synowej - ja ugotuję, bo ty się nie znasz. Nie podważaj jej umiejętności. Lepiej zachowaj kuchenną odrębność, wymieniaj się doświadczeniami, ale niczego nie narzucaj. Jeśli ma się dokonywać rodzinny przekaz dobrze, jeżeli dzieje się to z wzajemnym poszanowaniem. Bo granice psychologiczne mają służyć czemuś dobremu, a nie budowaniu murów.

Córki i synowie mogą żyć inaczej niż sobie wyobrażaliśmy. Więc sobie nie wyobrażajcie, lecz postarajcie się zrozumieć ich wybory i decyzje. Wtedy na styku - świeżo upieczeni małżonkowie i teściowie nie będzie iskrzyć.

Do lamusa odłóżmy opowieści, że młodzi są niedojrzali, więc należy ich kontrolować, a teściowie muszą się wtrącać. Nie muszą i nie powinni. A najlepiej, aby młoda rodzina zaczynała na swoim.

- Młodzi małżonkowie powinni pilnować swoich granic psychologicznych, co oznacza samodzielnie podejmowanie decyzji, uniezależnianie się od rodziców, rozważanie między sobą najistotniejszych spraw dotyczących małżeństwa i uznawanych priorytetów - argumentuje Barbara Łukasik, psycholog kliniczny, dyrektor rzeszowskiego Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień.

Buduj własny związek

Do nowego stadła wnosimy z naszych poprzednich rodzin obyczaje, nawyki, zachowania i przekonania dotyczące funkcjonowania rodziny, które wciąż będą nam towarzyszyć.

Nie mniej jednak - zdaniem psychologa klinicznego - na początku dobrze jest wypracować trzy istotne, własne filary - filar intymności, zaangażowania i namiętności.

- Zbudowawszy je małżeństwo już nie będzie ulegać negatywnym wpływom zewnętrznym, sami będą decydować o priorytetach i celach związku, dopuszczać z zewnątrz opinie innych ludzi, w tym teściów - wyjaśnia Barbara Łukasik, dodając, że młodzi wcale nie muszą zamykać się na wszelkie opinie, porady.

Teściu radź, kiedy cię proszą

Rodzice młodych małżonków nie powinni narzucać się z radami, pamiętając, że dali swoim dzieciom co najlepsze, więc one mają teraz prawo urządzać własne życie tak, jak marzą. Zdaniem psychologa teściowie mogą doradzać młodemu stadłu tylko wtedy, kiedy o radę poprosi.

Mogą też zapytać, czy synowa, zięć zechcą posłuchać, jakie jest teściów zdanie.

- Nie dopuszczajmy do tego, aby rada brzmiała jak rozkaz, czasem z szantażem w tle - "no, jeżeli wam się nie uda to pamiętajcie, że już więcej wam nie pomożemy", albo - "według nas, źle to robicie, bo nie tak to powinno wyglądać, ale róbcie, jak chcecie, więcej wsparcia nie oczekujcie".

Pomagając finansowo młodym małżonkom nie oczekujmy i nie żądajmy, by spełniali nasze oczekiwania. Nie kontrolujmy, jak wydają pieniądze, nie rozliczajmy, nie krytykujmy. To mają być ich cele, oni mają spełniać własne marzenia. Chyba że młodzi ewidentnie trwonią podarowane pieniądze na hazard, używki.