Brytyjski gigant w Rzeszowie ma dwa sklepy. Jako pierwszy został otwarty hipermarket przy al. Powstańców Warszawy, który niedawno rozbudowano. W nowej odsłonie jest to placówka „Tesco Extra”, oferująca większa gamę produktów i duży pasaż handlowy, w którym swoje sklepy prowadzą samodzielni najemcy. Sklep Tesco przy ul. Broniewskiego jest znacznie mniejszy. Od początku nie był bardzo popularny wśród rzeszowian, a po otwarciu po sąsiedzku marketu sieci Kaufland liczba klientów jeszcze bardziej spadła.
Potężne straty
Tylko na rynku brytyjskim w 2015 roku Tesco zanotowało potężne straty, które zmusiły sieć do szukania oszczędności. Na wyspach zamknięto z tego powodu kilkadziesiąt sklepów. W Polsce, gdzie Tesco ma prawie 400 sklepów, zamkniętych zostanie siedem. Obok Mysłowic, Legnicy, Dąbrowy Górniczej, Gdańska, Brodnicy i Chorzowa na liście znalazł się także Rzeszów. W biurze prasowym sieci potwierdzają, że to wynik analizy finansowej, jaką firma prowadzi pilnując odpowiedniego poziomu zysków.
- Chcemy być pewni, że osiągamy nasze cele biznesowe i możemy dostarczać wysokiej jakości usługi naszym klientom. Zależy nam, aby nasz biznes był silny, trwały i konkurencyjny - również w aspekcie zysków i kosztów. Po szczegółowej analizie, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tych siedmiu sklepów z powodów biznesowych z dniem 1 września - wyjaśniają w Tesco.
I dodają, że pracownicy zostali o tym poinformowani. - Naszym priorytetem jest teraz wspieranie ich i zaoferowanie alternatywnych stanowisk w innych sklepach w regionie - czytamy w komunikacie firmy.
Chcą rekompensaty
Związki zawodowe działające w Tesco do tej pory nie osiągnęły jednak z władzami koncernu porozumienia w sprawie zasad zwolnień. Przedstawiciele pracowników chcą, aby osoby tracące pracę otrzymały 5 tysięcy złotych rekompensaty. Tysiąc złotych z tej kwoty miałby być przekazany w formie karty do wykorzystania na zakupy w Tesco.
Poza tym każdy miałby otrzymać odprawę gwarantowaną przez ustawę. W przypadku osób zatrudnionych krócej niż dwa lata, jego wysokość to równowartość jednej pensji. Dwie pensje prawo przewiduje dla osób pracujących od 2 do 8 lat, a trzy pensje dla pracowników z większym stażem. Władze Tesco nie zgadzają się na takie odprawy. Proponują zwalnianym pracownikom po 2,5 tys. zł oraz dodatkowe 500 zł, jeśli zgodzą się pozostać w pracy do końca. Związkowcy na takie warunki się nie zgadzają.
„Pracownicy tracący nie ze swojej winy źródło utrzymania, zasługują na godną rekompensatę. Tym bardziej, że propozycje pracy w innych sklepach Tesco w wielu przypadkach z powodu odległości do 30 km od dotychczasowych miejsc pracy będą nie do przyjęcia. To dodatkowe koszty i wydłużony czas dojazdu . W związku z tym nie podpisaliśmy porozumienia - czytamy w komunikacie „Solidarności” przy Tesco.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?